Osoby, które chcą bez podatku podarować najbliższym mieszkanie, dom, samochód, akcje czy pokaźną sumę pieniędzy, powinny się pośpieszyć. Dni zwolnienia mogą być bowiem policzone.

Jak dowiedziała się Rz", do 13 lipca urzędy skarbowe przekazywały do Ministerstwa Finansów informacje o wysokości ubytków w podatku od spadków i darowizn z tytułu wprowadzenia od 1 stycznia 2007 r. zwolnienia dla nabytych w obrębie najbliższej rodziny rzeczy i praw majątkowych. Na podstawie tych danych ministerstwo oszacowało ubytek na kwotę 385 mln zł. Według ministerstwa skutki ujemne są wyższe od planowanych również ze względu na intensywny wzrost wartości nieruchomości w stosunku do I kwartału 2006 r.".

Chodzi o zwolnienia w podatku od spadków i darowizn oraz w podatku od czynności cywilnoprawnych (DzU z 2006 r, nr 222, poz. 1629). W tym ostatnim wypadku – zwolnienie dla pożyczek pieniężnych udzielonych na podstawie umowy zawartej między osobami najbiiższymi (art. 9 pkt 10 lit. b ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych).

Zwolnienie umożliwia przekazywanie darowizn między osobami blisko ze sobą spokrewnionymi – małżonkami, dziećmi, dziadkami, pasierbami i rodzeństwem. Uwzględnia nawet ojczymów i macochy.

Zwolnienie do likwidacji…

Co się stanie z ulgą, nie wiadomo. Ministerstwo Finansów oficjalnie nie potwierdza, że dane zbierało z myślą o likwidacji zwolnień, które mogą spowodować ubytki w dochodach niektórych gmin. Zarówno podatek od spadków i darowizn, jaki od czynności cywilnoprawnych, stanowi dochód samorządu terytorialnego. Wręcz przeciwnie – ministerstwo zapewnia, że w bieżącym roku nie są prowadzone prace dotyczące nowelizacji ustawy".

Zdziwieni są eksperci. – Zbieranie przez ministerstwo informacji po pół roku obowiązywania zwolnienia to próba zorientowania się, jak bardzo jest ono popularne wśród podatników. A ponieważ stanowi to dochód samorządu terytorialnego, nie można wykluczyć, że samorządowcy żądają jakiejś formy.

Więcej Rzeczpospolita.