Niepełnosprawni pracują…

Gazeta Wyborcza , autor: Beata Tokarz , oprac.: GR

sie 3, 2007

Lubuskim pracodawcom przestaje przeszkadzać wózek, kule czy aparat słuchowy- Liczą się chęci do pracy -tłumaczą i coraz częściej zatrudniają osoby niepełnosprawne

Jeszcze kilka miesięcy temu znalezienie dobrej pracy przez niepełnosprawnego graniczyło z cudem. Wielu z nich bezskutecznie czekało na jakąkolwiek pracę i zasilało szeregi długotrwale bezrobotnych. W czerwcu w całym województwie w pośredniakach zarejestrowanych było ponad 2,5 tys. bezrobotnych niepełnosprawnych, w Zielonej Górze -blisko 300. – Przez siedem lat odbijałam się od drzwi różnych firm, szukałam zatrudnienia przez znajomych, trzy lata byłam zarejestrowana w Urzędzie Pracy i nic. Pracodawcom głównie przeszkadzał mój wózek. Jeden pan nawet prosto w oczy powiedział mi, że przez niego sobie nigdy nie poradzę – opowiada Beata Cholewa, 42-letnia zielonogórzanka. Z wykształcenia jest technikiem ekonomistą. Ale rok temu zaczęła studia pedagogiczne na Uniwersytecie Zielonogórskim. – Już miałam dosyć tej bezsilności, poczucia pustki i szans na rozwój. Musiałam z sobą coś zrobić – tłumaczy. Teraz jednak zastanawia się, jak sobie poradzi ze studiami i pracą. Od maja bowiem pracuje w firmie RoyRoz. Jest kierownikiem biura. – Wreszcie mogę się realizować, wyszłam do ludzi i bardzo się z tego cieszę – mówi pani Beata. Obok niej doucza się Krzysztof Aksamitowski, również na wózku. To jego pierwszy dzień pracy. Jak tłumaczy szef firmy Jacek Rozestwiń.

W biurze nie ma znaczenia, czy ktoś jest niepełnosprawny, czy też nie, a z tych pracowników jestem bardzo zadowolony-wyjaśnia Rozestwiński. Podobne zdanie o niepełnosprawnych pracownikach ma Małgorzata Boiysławska z zielonogórskiej firmy Blech, która już teraz zatrudnia niepełnosprawną kadrowo-księgową i sprzątaczkę. – Różne już osoby pracowały na tych stanowiskach, ale u tych zaangażowanie jest o 200 proc. większe – mówi Boryslawska. Jak zaznacza, firma nadal szuka informatyka i osoby do biura. Prawdopodobnie będą to osoby niepełnosprawne. – Ciężko o dobrych pracowników, wielu wyjechało za granicę, a osoby niepełnosprawne sprawdzają się rewelacyjnie – dodaje. Zdecydowanie większy ruch na rynku pracy osób niepełnosprawnych zauważyła też Katarzyna Jaśniewska z Centrum Integracja w Zielonej Górze. -Jeszcze niedawno musiałam sama dzwonić, szukać ofert pracy, przekonywać pracodawców. Teraz dzwonią sami, przekazują sobie informację

0 możliwości zatrudnienia niepełnosprawnych pocztą pantoflową. Chcą mieć dobrych pracowników i nie przeszkadza im niepełnosprawność -mówi Jaśniewska. Przyznaje, że prawdopodobnie głównym powodem tego zainteresowania jest fakt, że na rynku brakuje rąk do pracy. – Obecnie mamy 114 ofert pracy z całego województwa.

1 są to nie tylko propozycje dla sprzątaczek, jak bywało dotychczas, ale bardzo ciekawe oferty dla informatyków, księgowych, specjalistów, menedżerów. Od początku roku dzięki naszemu pośrednictwu pracę znalazło już 40 niepełnosprawnych – dodaje Jaśniewska.

Więcej Gazeta Wyborcza.