Gotowi do pracy…

DZIENNIK ZACHODNI , autor: Andrzej Czerny , oprac.: GR

sie 7, 2007

Przemysław Maciejewski z Jaworzna.

Znalazłem się tutaj dzięki znajomej, która na takim samym kursie była w Szczyrku w czerwcu ze swoim niepełnosprawnym synem. Poleciła mi ten kurs. Osoba z moją grupą inwalidzką nie ma szans na znalezienie pracy. Mam problem z chodzeniem i ze wzrokiem. Nie mogę wykonywać pracy fizycznej. Mogę jedynie pracować umysłowo. Dlatego też zdecydowałem się podjąć studia doktoranckie. Piszę doktorat z historii Polski. Myślę, że warsztaty pomogą mi w znalezieniu pracy i aktywizacji zawodowej. Nauczyłem się jak rozmawiać z pracodawcą, jakimi technikami się przy tym posługiwać, jak przede wszystkim przedstawić swoje mocne strony i jak pracodawcę do siebie zachęcić. Bardzo pomógł mi przede wszystkim trening psychologiczny poprzez ukazanie odpowiednich technik. Dzięki temu będę bardziej otwarcie pukał nie tylko do urzędów pracy, ale również korzystał z innych możliwych form poszukiwania zatrudnienia, o których wcześniej nie miałem pojęcia.

Wiktor Wainc z Gliwic.

Trafiłem tutaj ponieważ urząd pracy, w którym byłem zarejestrowany wysłał do mnie informacje o tym przedsięwzięciu. Zgłosiłem się bezpośrednio do firmy, która organizuje te warsztaty. Wypełniłem kwestionariusz i odpowiednią dokumentację. Na szkolenie jechałem z pewną obawą ponieważ nie wiedziałem czego mogę się tu spodziewać. W związku z moim obecnym stanem zdrowia mam trudności ze znalezieniem pracy. Cierpię na chorobę nowotworową. Nawiązując stosunek pracy z pracodawcą nie mogę rzetelnie powiedzieć, że na drugi dzień będę pracował. To jest tak dramatyczna sytuacja. Jestem inżynierem automatykiem i znam kilka języków obcych, jednak pracodawcy jak do tej pory poszukiwali do pracy przede wszystkim osoby młode. Już w trakcie warsztatów zostałem zakwalifikowany do grupy osób, które mają podjąć staż zawodowy.

Więcej Dzienni Zachodni.