W zamian za przeniesienie własności mieszkania albo budynku można zapewnić członkowi rodziny dożywotnie utrzymanie. Umowę o dożywocie, która reguluje wzajemne zobowiązania stron, sporządza notariusz.
Właściciel nieruchomości może zapewnić sobie dożywotnie utrzymanie, zawierając umowę o dożywocie. Zobowiązując się do przeniesienia własności nieruchomości w zamian za zapewnienie jemu i osobie bliskiej, albo jemu, bądź tylko osobie bliskiej dożywotniego utrzymania.
Zbywca dożywotnikiem
Umowę zawierają dwie strony: zbywca, czyli właściciel domu lub mieszkania oraz nabywca, czyli osoba, która zobowiązuje się w zamian za tę nieruchomość przyjąć go jako domownika. Oznacza to, że musiałby mu zapewnić wyżywienie, ubranie, mieszkanie, światło i opał, a także odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie, a nawet sprawić mu własnym kosztem pogrzeb, który odpowiadałby zwyczajom miejscowym. Zbywcę, który w przyszłości będzie korzystał z uprawnień z tytułu dożywocia, nazywa się dożywotnikiem.
Przeniesienie własności
Własność prawo użytkowania wieczystego albo udział we współwłasności nieruchomości w zamian za dożywotnie utrzymanie może otrzymać zarówno osoba fizyczna, jak i prawna – na przykład zgromadzenie zakonne prowadzące dom opieki. Przeniesienie własności prawa użytkowania wieczystego albo udziału następuje z jednoczesnym obciążeniem tej nieruchomości prawem dożywocia.
PRZYKŁAD: MĄŻ Z ŻONĄ DOMOWNIKAMI
Właścicielem mieszkania jest tylko mąż, ponieważ wchodzi ono w skład jego majątku osobistego. Mąż zawiera umowę o dożywocie, w której zobowiązuje nabywcę, aby przyjął jego oraz jego żonę jako domowników w zamian za to mieszkanie.
PRZYKŁAD: UMOWA WŁAŚCICIELA KAMIENICY
Właściciel kamienicy zawiera umowę o dożywocie z nabywcą. W ten sposób chce zapewnić dożywotnie utrzymanie dla swojej samotnej siostry. W umowie zastrzega dożywocie na jej rzecz.
Oznacza to, że prawo dożywocia należy ujawnić w dziale trzecim księgi wieczystej prowadzonej dla tej nieruchomości. Gdyby jednak nie doszło do takiego ujawnienia, to wcale nie oznaczałoby, że umowa dożywocia nie doszła do skutku.
Więcej Gazeta Prawna.