Zyski dopiero po latach…

Rzeczpospolita , autor: Katarzyna Ostrowska , oprac.: GR

sie 20, 2007

Emerytury I Tylko towarzystwa ubezpieczeniowe są zainteresowane zakładaniem spółek, które zajmą się wypłacaniem emerytur pochodzących ze środków zgromadzonych w OFE

Ostatnie zamieszanie na scenie politycznej chwilowo odsunęło na bok kwestie związane z dokończeniem reformy emerytalnej. Zwłaszcza że resortem pracy nie kieruje już Samoobrona. My postanowiliśmy jednak sprawdzić, czy instytucje finansowe poważnie rozważają utworzenie zakładu emerytalnego, który będzie wypłacał świadczenie ze środków gromadzonych dziś w OFE. Zwłaszcza że ostatni projekt ustawy o zakładach emerytalnych możliwość utworzenia takiej firmy daje wszystkim, którzy spełnią warunki zapisane w projekcie ustawy. Właściciele zakładu emerytalnego (ZE) muszą np. przedstawić swoją sytuację finansową z ostatnich pięciu lat plan organizacyjny i finansowy ZE na pięć lat dysponować kapitałem w wysokości 100 mln zł oraz otrzymać zgodę na działalność od nadzoru, płacąc za zezwolenie 400 tys. zł.

Chętnych nie brakuje

Można przyjąć, że minister skarbu skorzysta z możliwości i utworzy państwowy zakład emerytalny. Kto jeszcze Gdy w kwietniu pytaliśmy towarzystwa ubezpieczeń na życie (wcześniejsza propozycja zakładała, że tylko one będą mogły tworzyć zakłady), czy myślą o utworzeniu nowej instytucji, wstępny akces zapowiedziało kilka z nich: Commercial Union, ING Nationale-Neder-landen, Generali, Amplico Life, Allianz, Axa, FinLife oraz PZU Życie. Dziś większość z nich chęć tę potwierdziła.

– W PZU Życie trwa analiza projektu ustawy zarówno od strony formalnej, jak i finansowej – mówi Krzysztof Bukowski, dyrektor Biura Zarządzania Produktami PZU Życie. Praca wre też w innych towarzystwach, takich jak Warta, Axa czy Nordea

– Jeśli się okaże, że długoterminowo ten biznes będzie opłacalny, a konkurencja startować będzie już od 1 stycznia 2009 r., Aegon nie wyklucza, że rozpocznie wówczas taką działalność – mówi Jarosław Kubiak, prezes Aegon PTE.

Start z poślizgiem

Nie wiadomo jednak, czy wszyscy zainteresowani uruchomią zakłady emerytalne już w 2009 r. Wówczas na emeryturę przejdą pierwsi nieliczni klienci OFE. Do tego przez pierwszych pięć lat będą to wyłącznie kobiety, których emerytury będą niższe niż mężczyzn. Na zyski nie ma więc co liczyć.

– Przez pierwsze kilka lat ZE będą obsługiwać od kilkuset do kilku tysięcy klientów. W piątym roku funkcjonowania systemu według szacunków emerytury z zakładów będzie pobierać 80 tys. osób. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji, by gracz, który chce zająć pozycję na tym rynku, zechciał zrezygnować z pierwszych kilku lat działania systemu – mówi dyrektor z PZU Życie.

– Jesteśmy w stanie przygotować bardzo konkurencyjną ofertę i mocno wejść na ten rynek już od 2009 roku – deklaruje też Adam Uszpolewicz, prezes grupy CU Polska.

Artur Olech, członek zarządu grupy Generali, przyznaje jednak, że decyzja dotycząca momentu startu działalności w tym segmencie rynku uzależniona jest od trwających właśnie analiz. – Według wstępnych założeń finansowych szacujemy, że biznes ten mógłby zacząć być rentowny w dalszej perspektywie, niż jest to przyjęte dla tradycyjnych towarzystw ubezpieczeniowych – mówi Olech. Zwykłe przyjmuje się, że dla towarzystwa ubezpieczeń na życie jest to od pięciu do siedmiu lat

Więcej Rzeczpospolita.