Dziewczęta, do młotka!….

GŁOS WIELKOPOLSKI , autor: Maria Nowak , oprac.: GR

wrz 6, 2007

Czy wkrótce wybuchnie wojna Socjologowie przewidują, że tak. Będzie to bezwzględna walka o inżynierów. Toczyć się będzie głównie między Ameryką a Europą.

Współczesna gospodarka na gwałt potrzebuje inżynierów i przedstawicieli nauk ścisłych. Już dziś się szacuje, że w samej Europie brakuje 3 miliony inżynierów. Oba kontynenty prowadzą różne kampanie, mające skłonić młodzież do wyboru tych właśnie studiów, a USA dodatkowo nastawia się na ich import" z Europy. Właśnie to będzie polem bitwy miedzy kontynentami.

Skąd brać inżynierów Specjaliści uważają, że wielkie, niewykorzystane rezerwy to kobiety, mniejszości narodowe i niepełnosprawni. W tych grupach młodych ludzi przedstawiciele nauk ścisłych i technicznych są wyraźnie niedoreprezentowani.

Rodzinna geometria

W USA na 2 miliony pracujących w swoich zawodach inżynierów i przedstawicieli nauk ścisłych tylko 200 tysięcy to kobiety i jakoś te magiczne 10 procent od lat nie chce drgnąć.

Żeby przełamać te trendy podejmuje się różne akcje. Z jednej strony dotyczą one nauczania. W Ameryce toczy się teraz dyskusja, zainicjowana zresztą przez kobietę-pedagog, która postuluje, aby fizyki, chemii czy biologii uczyć od przedszkola. Kilkulatek to największy eksperymentator – twierdzi specjalistka – a my zamiast wykorzystać tę naturalną cechę rozwojową, tłumimy ją, podsuwając małemu gotowe rozwiązania (bo nie potrafi) i nie tłumacząc mu istoty wielu zjawisk (bo nie rozumie). Jej zdaniem, program nauk ścisłych można dostosować do każdego wieku i wcale nie musi on być infantylny. W ten sposób dziecko od zarania uczy się rozwiązywać inżynierskie problemy". Bardzo ciekawy wydaje się też wprowadzany w wielu amerykańskich szkołach program Rodzinna matma". Zawiera on różne ciekawe zadania matematyczne, które należy rozwiązywać całą rodziną np. członkowie rodziny mierzą się nawzajem, a potem wpisują te wymiary w figury geometryczne.

Kobiety, które wybrały zawody techniczne, nie żałują swojego wyboru: mają więcej ofert pracy i lepsze zarobki

Damski wstręt do przedmiotów ścisłych

A klucz do zawodów inżynierskich wciąż tkwi ostatecznie w matematyce. Uczniowie amerykańscy mają większą możliwość wyboru przedmiotów i właśnie w mniej więcej szóstym, siódmym roku nauki, kiedy dziewczęta mają 12,13 lat przestają wybierać bardziej zaawansowany kurs matematyki, tym samym zamykając sobie drogę do zawodów inżynierskich. Absolutnie nie jest to związane z brakiem zdolności, bo chłopcy o takich samych wynikach w nauce, tę matematykę wybierają. A dziewczęta nie. W tym też wieku u dziewcząt spada zainteresowanie fizyką i chemią. W jednym z badań psychologicznych dowiedziono, że …winni są ojcowie. Kiedy zaczynają dostrzegać w córce kobietę, komplementując jej wygląd, kontrolując spotkania z chłopcami itp., dziewczęta, chcąc być jeszcze bardziej kobiece, porzucają techniczne zainteresowania, nawet jeśli takie miały. Zaczynają oddziaływać stereotypy społeczne, którymi otoczenie dziewcząt kieruje się, zresztą najczęściej nieświadomie.

Więcej Głos Wielkopolski.