Ulga wyklucza podatek…

Rzeczpospolita , autor: Eg , oprac.: GR

wrz 19, 2007


Jeśli urząd skarbowy wyda zaświadczenie o niepobieraniu zaliczki na podatek dochodowy, rodzice o najniższych dochodach mogą przestać płacić podatek po wejściu w życie przepisów o uldze na dzieci

Senat przegłosował w ubiegłym tygodniu dubeltową ulgę podatkową na każde dziecko w rodzinie w wysokości 1145 zl W trakcie prac nad ustawą w Senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej wiceminister finansów Jacek Dominik przekonywał, że senatorowie powinni zmniejszyć jej wysokość o połowę, bo jeśli tego nie zrobią, budżet państwa będzie miał problemy już w tym roku. – Może zabraknąć w nim ok. 1,7 mld złotych, które trzeba będzie dołożyć w miejsce przewidywanych przedtem wpływów podatkowych – mówił senatorom Dominik.

Oznaczałoby to, że rodzice już w 2007 roku mogliby poprosić pracodawcę o nienaliczanie im zaliczek na podatek dochodowy. Pieniądze, które zostaną im zwrócone przez fiskusa po złożeniu rozliczenia podatkowego za obecny rok, w 2008 roku już od października zostawałyby w kieszeniach podatników. Ustawa ma bowiem wejść w życie z dniem ogłoszenia. – Nie ma takiej możliwości – zdementował wczoraj wiceminister. – Jeśli rzeczywiście tak powiedziałem podczas obrad komisji, to musiałem się przejęzyczyć.

Całość spodziewanych ubytków w dochodach podatkowych szacowanych na 7,1 mld zl resort zapisał więc na przyszły rok. Około 3 mld zł z tej kwoty stracą samorządy, o 4 mld zł będą niższe dochody budżetu państwa

Zdaniem specjalistów od podatków dochodowych interpretacja resortu finansów nie jest prawidłowa. – Bezpośrednio z przepisów podatkowych wynika, że z ulgi można skorzystać, rozliczając się z urzędem skarbowym – wyjaśnia Andrzej Taudul, niezależny doradca podatkowy. – Oznacza to, że po złożeniu zeznania fiskus zwraca kwotę ulgi – w tym wypadku 1145 zł na każe dziecko.

Podobnie twierdzi Irena Ożóg z kancelarii Ożóg i wspólnicy. Dodaje jednak, że przepisy przewidują również możliwość obniżenia zaliczki na podatek dochodowy pobierany przez pracodawcę bądź całkowitego jej niepobierania, w przypadku gdy ze wszystkich danych wynika, iż podatek roczny byłby niższy niż kwota ulgi. – W takich przypadkach podatnicy mogą się zwrócić do swojego urzędu skarbowego o wydanie zaświadczenia o nienaliczaniu co miesiąc podatku po to, aby nie powstała nadpłata – wyjaśnia Irena Ożóg. – To oświadczenie zanoszą do miejsca pracy i na tej podstawie otrzymują od pracodawcy co miesiąc pełną pensję, bez potrącania zaliczek.

Taka możliwość istnieje już w tym roku, bezpośrednio po ogłoszeniu zmienionych przepisów ustawy. Jednak, jeśli stanie się to w październiku, a urząd ma miesiąc na wydanie zaświadczenia, do pracodawcy odpowiedni dokument mógłby trafić najwcześniej w listopadzie. Zaliczki nie pobrano by więc tylko za jeden miesiąc – grudzień. Tegoroczne ubytki we wpływach podatkowych do kasy państwa byłyby więc niewielkie.

… Więcej Rzeczpospolita