Podwyższenie najniższego wynagrodzenia i pozostawienie dotychczasowych zasad dofinansowania zatrudnienia niepełnosprawnych spowoduje, że przedsiębiorcy zaczną ich zwalniać.
Decyzja o podniesieniu w przyszłym roku najniższego wynagrodzenia za pracę do 1126 zł już zapadła – premier podpisał kilka dni temu rozporządzenie w tej sprawie. Wkrótce ukaże się ono w Dzienniku Ustaw.
Podwyższenie od 1 stycznia 2008 roku o 190 zł najniższych zarobków znacznej części zatrudnionych, także niepełnosprawnych, oznaczać będzie wzrost ich świadczeń z mocy prawa. Nie zmieni się jednak wysokość dofinansowania, jakie przysługuje przedsiębiorcy zatrudniającemu taką osobę. Do tego trzeba by zmienić definicję zapisaną w art. 2 ust. 1 ustawy o rehabilitacji zawodowej.
Jest jednak mało prawdopodobne, by w gorącej przedwyborczej atmosferze ktoś zadbał o nową definicję, nim zaczną obowiązywać przepisy.
Mimo to Polska Organizacja Pracodawców Osób Niepełnosprawnych wystąpi w najbliższym czasie z apelem o zmianę tych przepisów, bo mogą się okazać bardzo niekorzystne dla pracujących niepełnosprawnych.
Wyższa płaca minimalna oznacza także wyższe koszty zatrudnienia niepełnosprawnego
Bogna Nowak-Turowiecka opinia
Niepełnoprawni, nawet ci dobrze wykształceni, nie są najlepiej opłacani i wielu z nich otrzymuje najniższe wynagrodzenie. Chociaż od początku przyszłego roku to wynagrodzenie wzrośnie, pracodawcy niepełnosprawnych będą otrzymywali dofinansowanie obliczone na podstawie tegorocznej, niższej o 20 proc, płacy minimalnej. W ten sposób dostaną mniej pieniędzy i obawiam się, że część zrezygnuje z zatrudniania takich pracowników.
Przedsiębiorcy znowu zostali zaskoczeni niekorzystnymi zmianami. Cała nadzieja w tym, że nie zechcą zwolniać już tych zatrudnionych. Z pewnością jednak zmiany odstraszą przedsiębiorców od przyjmowania do pracy nowych niepełnosprawnych. A tych pracuje ciągle za mało.
Więcej Rzeczpospolita.