Więcej menedżerów z rad nadzorczych płaci na zdrowie…

Rzeczpospolita , autor: Renata Majewska , oprac.: GR

paź 10, 2007


Od dziesięciu dni członkowie rad nadzorczych podlegała obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego niezależnie od tego, czy otrzymują świadczenie pieniężne za pełnienie funkcji. Muszą jednak posiadać w Polsce miejsce zamieszkania.

Rada ma obowiązek odprowadzać za nich co miesiąc składkę zdrowotną już od października bieżącego roku. Tę i inne modyfikacje przewiduje nowela z 24 sierpnia ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (DzU nr 166, poz. 1172). Większość zmian weszła w życie 29 września, ale część stosujemy od 1 października.

DECYDUJE MIEJSCE ZAMIESZKANIA

Dotychczas osoby te były objęte ubezpieczeniem zdrowotnym, pod warunkiem że pobierały świadczenie pieniężne za pełnienie funkcji. Gdy otrzymywały też

– obok takiego wynagrodzenia

– diety za podróż służbową lub zwrot kosztów używania samochodów prywatnych do celów służbowych, składkę trzeba było wówczas odprowadzić od zsumowanego wynagrodzenia, diet i zwrotu. Inaczej sprawa wyglądała, gdy członek rady nadzorczej nie dostawał świadczenia pieniężnego, tylko diety i zwrot kosztów.

W takiej sytuacji w ogóle nie podlegał ubezpieczeniu zdrowotnemu. Według takich zasad należało ich rozliczać jeszcze za tegoroczny wrzesień. Od 1 października rada uiszcza za nich składki tylko wtedy, gdy mają miejsce zamieszkania (czyli centrum zainteresowań życiowych) w Polsce. Nie ma już znaczenia, czy uzyskują świadczenie pieniężne za zasiadanie w tym organie, czy nie. Podstawę wymiaru składki zdrowotnej stanowi przychód w sensie podatkowym. Składki trzeba zatem za nich odprowadzać również wtedy, gdy otrzymują wyłącznie diety za delegację.

Więcej Rzeczpospolita.