Choć budżet nie stracił, trzeba płacić kary…

Rzeczpospolita , autor: Anna Grabowska , oprac.: GR

paź 10, 2007


Podatnik, który się nie odwołał od decyzji wykazującej mu zaległość, może zostać uznany za przestępcę i ukarany grzywną. Skoro nie podjął walki”, to organy uznają, że popełnił przestępstwo

Taka sytuacja staje się również udziałem tych, którzy przez zapomnienie czy ze względu na niewielkie kwoty wchodzące w grę po prostu nie składają odwołania od decyzji urzędu skarbowego. Niekiedy też przyczyną jest brak czasu lub zbyt wysokie koszty postępowania.

Wystarczy brak odwołania

Jako kuriozalny można podać przykład firmy, która wystąpiła do urzędu o bezpośredni (tj. przelewem na konto bankowe) zwrot VAT za styczeń 2007 r. Organ przyznał, że zwrot się należał i to w takiej kwocie, jaką wskazał podatnik. Różnica polegała tylko na tym, że według urzędników powinien go otrzymać w rozliczeniu za luty 2007 r, a nie styczeń. Wydali więc decyzję odmawiającą firmie zwrotu za styczeń, stwierdzając jednocześnie, że powinna wykazać tę kwotę w deklaracji za luty. Podatnik postąpił zgodnie ze wskazaniem urzędu i otrzymał pieniądze w następnym miesiącu. Nie widział potrzeby składania odwołania. Zdziwił się, gdy wszczęto przeciwko niemu postępowanie z art. 76 kodeksu karnego skarbowego, posądzając go o próbę wyłudzenia nienależnego zwrotu VAT.

Więcej Rzeczpospolita.