Pracodawcy boją się telepracy…

Rzeczpospolita , autor: Mateusz Rzemek , oprac.: GR

paź 16, 2007


Przedsiębiorcy ostrożnie podchodzą do nowych przepisów regulujących zasady pracy na odległość. Brakuje jeszcze doświadczeń ze stosowaniem nowych przepisów

Choć Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nic planuje specjalnej akcji promującej nowe możliwości zatrudnienia, będzie z pewnością jednym z pierwszych telepracodawców.

– Część pracowników jest zainteresowana tą formą zatrudnienia – mówi Bożena Diaby, dyrektor Biura Promocji i Mediów w MPiPS. – Wszczęliśmy już procedury i rozpoczęliśmy rozmowy z pracownikami o warunkach telezatrudnienia.

Ministerstwo planuje także zamieszczenie na swojej stronie internetowej odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania. Jak się dowiedzieliśmy, resort będzie obserwował działanie nowych przepisów i reagował na nieprzewidziane wcześniej problemy.

– Telepraca to szansa na większą aktywizację zawodową, m.in. osób niepełnosprawnych, mieszkańców wsi oraz młodych kobiet. Dla przedsiębiorcy zatrudnienie pracownika w tej formie oznacza też znaczne obniżenie kosztów prowadzonej działalności gospodarczej oraz daje możliwości dostosowania organizacji czasu pracy do swoich potrzeb w danym momencie – twierdzi Henryk Michałowicz, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich. – Ponadto jesl to dobry sposób na pozyskanie pracowników zamieszkałych na tych terenach, na których jest gorsza sytuacja na rynku pracy.

Zdaniem konfederacji telepraca może być szczególnie popularna w odniesieniu do niektórych zawodów, takich jak: grafik, księgowy, doradca finansowy, prawnik, informatyk. Ważne, by osoby decydujące się na telepracę miały odpowiednie kwalifikacje, a wynik ich pracy mógt zostać przekazany pracodawcy za pomocą środków komunikacji elektronicznej.

Więcej Rzeczpospolita.