ZUS rozstaje się z prokomem…

Gazeta Wyborcza , autor: LESZEK KOSTRZEWSKI , oprac.: GR

paź 17, 2007

Po 10 latach ZUS chce zakończyć współpracę ze spółką Ryszarda Krauzego. – To nie jest decyzja polityczna – przekonuje szef ZUS.

Za trzy lata kończy się umowa z Prokomem. Chcę, by ZUS ogłosił wtedy przetarg na administrowanie naszym systemem informatycznym i modyfikowanie go. Otwarty prze targ, do którego może przystąpić każda firma. W tym Prokom, jeśli rzecz jasna jeszcze będzie istniał – zastrzega szef ZUS Paweł Wypych. – Panowie nie uwierzą, ale nasze rozmowy z Prokomem nie mają nic wspólnego z polityką. Ani z tym, czy pan Ryszard Krauze się stawił w prokuraturze, czy nie.

Zdaniem prezesa ZUS chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo Polaków, które na szwank narazić mogą zawirowania wokół spółki Krauzego. Prokom jest właśnie przejmowany przez powiązaną z nim kapitałowo spółkę Asseco Poland, która ma odkupić akcje od Krauzego. Zdaniem analityków pakiet będzie wart ponad 3 mld zl. Sam Ryszard Krauze zrezygnował na początku miesiąca z funkcji prezesa Prokom Software. Cały czas przebywa za granicą.

Polityczne skojarzenia narzucają się jednak same. Krauze jest na cenzurowanym, od kiedy prokuratura postawiła mu zarzuty w związku z tzw. aferą przeciekową (ostrzeżeniem Andrzeja Leppera przed akcją CBA). Wypych to człowiek PiS powołany do ZUS z woli Jarosława Kaczyńskiego.

– Nie powinniśmy straszyć ludzi. Jeśli Asseco przejmie Prokom, to będzie musiało kontynuować zawarte umowy. Prokom i ZUS nie mogą się kłócić, bo od nich zależy los 20 mln ubezpieczonych – twierdzi Jeremi Mordasewicz, członek rady nadzorczej ZUS, który o planach pozbycia się Prokomu dowiedział się od Gazety”.

Według naszych informacji napięcie między ZUS a spółką rośnie. – Co roku podpisujemy standardową umowę na administrowanie systemem. Obecne władze ZUS wystraszyły się, jak pokazaliśmy im we wrześniu sam projekt. Podpisać umowę z Prokomem w trakcie kampanii wyborczej. Wyglądałoby, że PiS robi interesy z oligarchami – ironizuje pracownik Prokomu.

Więcej Gazeta Wyborcza.