Telepraca jak zarabiać bez wychodzenia z domu

GAZETA KRAKOWSKA , autor: Patrycja Wacławska , oprac.: GR

paź 29, 2007


Praca bez wychodzenia z domu to idealne rozwiązanie dla osób wychowujących dzieci, niepełnosprawnych i mieszkańców wsi oraz małych miasteczek, którzy mają utrudniony dojazd do zakładu pracy. Dzięki przyjętej ostatnio nowelizacji kodeksu pracy ty także możesz pracować, nie odchodząc od domowego komputera. Przepisy nazywają tę formę zatrudnienia telepracą. Z możliwości podjęcia pracy w tym systemie mogą skorzystać przede wszystkim księgowi, tłumacze, architekci, informatycy, dziennikarze i graficy. Z naszego poradnika dowiesz się, jak zostać telepracownikiem, kiedy jest to możliwe i czy warto się zdecydować.

Od razu na odległość

Osoby wykonujące telepracę, w przeciwieństwie do zatrudnionych na tradycyjnych warunkach, w ogóle nie muszą pojawiać się w zakładzie pracy. Obowiązki pracownicze wykonują poza firmą, najczęściej u siebie w domu przy użyciu komputera podłączonego do internetu. Polecenia od szefa otrzymują przez telefon lub za pośrednictwem poczty elektronicznej. Także wyniki pracy (na przykład gotowe projekty, teksty, tłumaczenia) przekazują przełożonemu drogą elektroniczną. Oczywiście pracę w tej formie mogą wykonywać jedynie przedstawiciele niektórych zawodów.

Fakt zatrudnienia w formie telepracy należy uzgodnić w trakcie ubiegania się o pracę. Jeśli pracodawca szuka właśnie takiej osoby, która będzie wykonywała pracę bez wychodzenia z domu, albo ty zaproponujesz przyszłemu szefowi takie rozwiązanie i on je zaakceptuje, w umowie o pracę powinniście zaznaczyć, że taka właśnie będzie forma twojego zatrudnienia.

Przeprowadzka do domu

Swych sił w telepracy mogą spróbować także te osoby, które już mają pracę. W każdej chwili możesz zaproponować pracodawcy, że chciałbyś zostać telepracownikiem. Szef nie ma obowiązku przychylić się do twojej prośby, jednak w miarę możliwości powinien się na to zgodzić. Być może przekona go to, że według szacunków zatrudnienie telepracownika kosztuje firmę o 30 proc. mniej, niż utrzymywanie tradycyjnego etatu. Do przekształcenia tradycyjnego zatrudnienia w telepracę może także dojść z inicjatywy pracodawcy. Jeśli jednak nie masz ochoty pracować w domu, szef nie powinien cię zmuszać. Kiedy oboje zgodzicie się na zmianę tradycyjnego zatrudnienia na telepracę, musicie podpisać porozumienie w tej sprawie. Warto wiedzieć, że pracodawca nie ma prawa oddelegować cię do wykonywania telepracy bez zawarcia takiego porozumienia. Wprawdzie pracodawca w każdej chwili może odesłać cię do innej pracy niż ta, którą na ogół wykonujesz, na okres do 3 miesięcy w roku, jeśli jest to uzasadnione potrzebami firmy. Ale przepis ten nie dotyczy telepracy.

Lepiej rozmyśl się szybko

Jeżeli decyzja o przekształceniu zatrudnienia w telepracę została podjęta w trakcie trwania stosunku pracy, zarówno ty, jak i szef możecie się z niej wycofać. Kiedy po okresie próby dojdziecie do wniosku, że ta nowoczesna forma zatrudnienia nie jest tak dogodna, jak się spodziewaliście, możecie powrócić do tradycyjnego sposobu wykonywania pracy. Termin przywrócenia starych warunków pracy zależy od tego, kiedy się na to zdecydujecie. Najlepiej zrobić to w ciągu pierwszych 3 miesięcy, odkąd zacząłeś wykonywać telepracę.

Zarówno ty, jak i pracodawca możecie wystąpić z wnioskiem o powrót do tradycyjnego sposobu zatrudnienia. Jeśli ty złożysz taki wniosek, jest on wiążący dla pracodawcy. Jeśli z wnioskiem wystąpi pracodawca, ty będziesz nim związany. Powrót do starych warunków zatrudnienia nastąpi w ciągu 30 dni od daty złożenia wniosku.

Więcej Gazeta Krakowska.