Podatek płaci tylko ten, kto prowadzi działalność…

Rzeczpospolita , autor: Anna Grabowska , oprac.: GR

paź 30, 2007


Podzielenie nieruchomości na kilka działek budowlanych nie jest profesjonalną działalnością gospodarczą. Nie zmienia tego fakt, że sprzedawca od początku zamierzał je zbyć.

To sens wydanego wczoraj przez Naczelny Sąd Administracyjny wyroku w sprawie sprzedaży działek budowlanych należących do osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej.

Urzędy skarbowe nagminnie uznawały, że właściciele powinni płacić podatek od tego rodzaju transakcji, bo powtarzając czynność sprzedaży, prowadzą działalność gospodarczą.

Tak samo było w wypadku państwa Walesiaków, właścicieli nieruchomości w Olsztyńskiem. Uznali, że nie muszą opodatkowywać sprzedaży działek, które od wielu lat były ich własnością. W odwołaniach do władz skarbowych i skargach do WSA, a potem do NSA podnosili, że nasza ustawa o VAT rozstrzyga kwestię sprzedaży działek przez osoby fizyczne sprzecznie z VI dyrektywą UE. W takich wypadkach podatnik może stosować wprost normy unijne, czyli nie płacić VAT.

Spór o profesjonalizm

– Dyrektywa pozwala opodatkowywać czynności sporadyczne, jeżeli tylko państwo członkowskie zdecyduje się na taką opcję. Polska ją wybrała, uznając za podatników tych, którzy sprzedają wiele działek budowlanych i przez to stają się profesjonalistami w obrocie nieruchomościami – twierdził na rozprawie pełnomocnik dyrektora Izby Skarbowej w Olsztynie.

Wyjaśniał, że skoro dana osoba potrafiła wydzielić działki, ustalić ich rynkową cenę, a przede wszystkim podjęła finansowe ryzyko związane z ich zbyciem, to dowiodła, że ma niezbędne umiejętności do profesjonalnego zajmowania się handlem nieruchomościami budowlanymi.

– Decyzję o prowadzeniu sprzedaży właściciel podejmował świadomie i powinien się liczyć z koniecznością zapłaty podatku – argumentował pełnomocnik organu.

– Zmuszanie osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej do płacenia VAT od sprzedaży ich własności prowadzi do sytuacji, w której naruszona zostaje podstawowa zasada VAT, czyli jego neutralność. Nie mają one bowiem prawa do odliczenia podatku związanego z nabyciem towarów i usług, a muszą odprowadzać go do fiskusa – dowodziła w imieniu państwa Walesiaków doradca podatkowy Beata Dudek.

Więcej Rzeczpospolita.