Sprzedawca kilku działek nie musi płacić VAT…

Rzeczpospolita , autor: Anna Grabowska , oprac.: GR

paź 30, 2007


Osoba fizyczna, która sprzeda kilka dziatek budowlanych należących do jej osobistego majątku, nie staje się automatycznie podatnikiem VAT, ponieważ nie prowadzi działalności gospodarczej.

Problemem VAT od sprzedaży działek budowlanych zajmował się wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny.

Na jego stanowisko czekały tysiące podatników, którzy sprzedali swoje nieruchomości albo mają taki zamiar. Sen z powiek spędza im myśl, że któregoś dnia urząd skarbowy każe im od takich transakcji zapłacić 22 proc. VAT, dodając odsetki za to, że z obowiązku wobec fiskusa nie wywiązali się w terminie.

Od uprawy do budowy

Tłem sprawy był spór z organami skarbowymi Haliny i Czesława Walesiaków, którzy w 1991 r. kupili hektar ziemi rolnej. Początkowo uprawiali tam truskawki. Jednak gdy sześć lat później rada miasta przekwalifikowała grunt na budowlany, podzielili go na 13 działek i zaczęli je sprzedawać. Na większość znaleźli nabywców do maja 2000 r., dwie kolejne zbyli w kwietniu 2004 r. Wtedy postanowili zwrócić się do urzędu skarbowego o interpretację wyjaśniającą, czy od dokonywanych transakcji powinni naliczać VAT. Sami uważali, że nie mają takiego obowiązku, ale ponieważ sprawa budziła duże kontrowersje, chcieli się upewnić. Wyjaśnili, że w najbliższym czasie mają zamiar sprzedać jeszcze jedną działkę. Dodali też, że wynagrodzenie za poprzednią transakcję otrzymali po 1 maja 2004 r., czyli po wejściu Polski do Unii. Obie te kwestie miały znaczenie. Pierwsza sugerowała bowiem, że mają zamiar powtórzenia czynności, a w takiej sytuacji polskie przepisy o VAT sugerują zapłatę podatku. Druga informacja nawiązywała do obowiązku przestrzegania przez Polskę VI dyrektywy Unii w sprawie VAT, a ta o częstotliwości nic nie mówi.

Wystarczy kilka transakcji

Organy skarbowe stwierdziły, że państwo Walesiakowie są podatnikami w rozumieniu art. 15 ustawy o VAT, a ich działalność gospodarcza polega na sprzedaży gruntów. Stanowisko to poparł wojewódzki sąd adminstracyjny, którego zdaniem nasz ustawodawca skorzystał z art. 4 ust. 3 VI dyrektywy UE. Mógł uznać za podatnika każdego, kto choćby okazjonalnie sprzedaje dziatki budowlane. Wystarczy, że okoliczności wskazują, że miał zamiar ich powtarzania.

Więcej Rzeczpospolita.