Urzędniczka i sld chcą zdyscyplinować śledczych…

Rzeczpospolita , autor: Jarosław Kałucki , oprac.: GR

lis 5, 2007


Ustawę mającą wymusić szybsze prowadzenie śledztw napisała kobieta, która nie może się doczekać aktu oskarżenia.

Ryszard Kalisz, poseł SLD, uważa, że uchwalenie prawa do skargi na przewlekłość działań prokuratury to konieczność. – Prokuratura ma często zebrany materiał dowodowy, ale. nie występuje ani z aktem oskarżenia, ani nie umarza sprawy. To narusza prawo obywateli do osądzenia w rozsądnym terminie – podkreśla.

Projekt ustawy zakłada, że prokurator miałby rok na przeprowadzenie śledztwa, a gdy podejrzany jest aresztowany trzy miesiące. Gdyby sąd uznał zasadność skargi, prokuratura płaciłaby odszkodowanie.

– Ma to zapobiec tzw. aresztom wydobywczym, gdzie ludzie miesiącami siedzą bez jednego przesłuchania – twierdzi Kalisz.

Autorką projektu jest Maria Stańczyk. Do maja zeszłego roku była kierownikiem oddziału administracyjnego Sądu Okręgowego w Świdnicy. Dziś jest zawieszona w prawach urzędnika.

Ta wdowa, mająca na utrzymaniu dwóch synów, od półtora roku prosi o akt oskarżenia. Co miesiąc traci ponad 2 tysiące zł pensji. Z projektem ustawy poszła do wałbrzyskiego posła SLD Henryka Gołębiewskiego.

Więcej Rzeczpospolita.