Jeśli telepracownikowi przydarzy się wypadek, ale nie wpuści komisji badającej okoliczności nieszczęścia, czekają go problemy z uzyskaniem odszkodowania.
Komisja nie sporządzi bowiem protokołu powypadkowego, a bez niego nie ma szansy na odszkodowanie.
W związku z tym pracodawcy pytają, jak mają zareagować, gdy podczas wykonywania obowiązków służbowych telepracownik ulegnie wypadkowi i zgłosi go.
Wątpliwości biorą się stąd, że telepracownik realizuje zadania zawodowe nie w siedzibie firmy, lecz w domu.
Nie ma odrębnych regulacji o wypadach telepracowników. Stosujemy do nich przepisy ogólne. Nie ma przy tym znaczenia, że telepracownik pracuje w domu. Najważniejsze, aby uraz powstał wskutek nagłego zdarzenia wywołanego przyczyną zewnętrzną podczas lub w związku z wykonywaniem:
czynności lub poleceń przełożonych,
czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia lub w trakcie pozostawania do dyspozycji zakładu w drodze między jego siedzibą a miejscem wykonywania obowiązków. Wynika tak z art. 3 § 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (DzU nr 199, poz. 1673 ze zm.).
Więcej Rzeczpospolita.