Co masz rozliczyć w grudniu, rozlicz w listopadzie, czyli…

Rzeczpospolita , autor: Przemysław Wojtasik , oprac.: GR

lis 19, 2007


Firmy płacą za listopad podwójną zaliczką. Warto więc zwiększyć koszty za ten miesiąc. Mamy jeszcze na to trochę czasu.

Koniec roku to trudny okres dla przedsiębiorców, muszą bowiem wyłożyć podwójną kwotę na podatek. Do 20 grudnia odprowadzają zaliczkę za listopad i za grudzień. Tak jak było u osób prawnych, u których rok podatkowy jest inny niż rok kalendarzowy. One płacą podwójną zaliczkę w innym miesiącu. Jak zmniejszyć listopadowy dochód i zapłacić niższy podatek Sposoby są różne, oto kilka z nich.

Zrezygnuj z zapłaty

Przede wszystkim warto przejrzeć stare wierzytelności. Część z nich na pewno można umorzyć, sprzedać albo zaliczyć do kosztów na podstawie protokołu. Jeśli umorzymy wierzytelność (którą wcześniej wykazaliśmy jako przychód), możemy ją zaliczyć do kosztów podatkowych. To lepsze niż czekać, aż się przedawni (wtedy nie można jej już odliczyć).

Potrzebna zgoda dłużnika

Aby umorzyć wierzytelność, musimy jednak porozumieć się z naszym niesolidnym kontrahentem. Zgodnie bowiem z art. 508 kodeksu cywilnego zobowiązanie wygasa, gdy wierzyciel zwalnia dłużnika z długu, a dłużnik zwolnienie przyjmuje. Jak wynika z pisma Ministerstwa Finansów z 8 lutego 1996 r. (PO 3/722-80/95), w przypadku gdy wierzyciel nie ma oświadczenia dłużnika o przyjęciu zwolnienia z długu, nie będzie mógł naliczyć kosztów.

Wystarczy oświadczenie

Jaki dokument potwierdza zgodę dłużnika Wystarczy pisemne oświadczenie. Może to też być przykładowo postanowienie sądu zatwierdzające układ z dłużnikiem, na mocy którego umorzona została część wierzytelności (interpretacja Podkarpackiego Urzędu Skarbowego z 23 lutego 2006 r, PUS.IM23/81/05).

Sprzedaj ze stratą

Przedsiębiorca, który nie może ściągnąć pieniędzy od niesolidnego kontrahenta, może sprzedać wierzytelność innej firmie. Jaka z tego korzyść Taka, że różnica między wartością należności a uzyskaną kwotą (strata) jest kosztem podatkowym. Oczywiście pod warunkiem że wcześniej wierzytelność była opodatkowana (jako przychód).

Nawet za złotówkę

Podatnik może sprzedać należność za dowolną kwotę, także symboliczną, o ile oczywiście znajdzie nabywcę. Urzędy mogą się jednak bacznie przyglądać cesjom wierzytelności i analizować, czy nie miały one na celu wyłącznie zaniżenia firmowych podatków. Niektóre organy podatkowe akceptują jednak takie operacje. Przykładowo Urząd Skarbowy w Ostrowcu Świętokrzyskim w interpretacji z 12 lipca 2006 r. (PDI/415-28/06) zgodził się na rozliczenie w kosztach straty ze sprzedaży wierzytelności za przysłowiową złotówkę. Podobnie było w sprawie dotyczącej należności sprzedanych za 1 proc. wartości (interpretacja Drugiego Mazowieckiego Urzędu Skarbowego w Warszawie z 6 lipca 2006 r., 1472/ROP1/423-165-214/06/AJ).

Także Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 26 marca 2004 r. (III SA 2843/02) podkreślił, że przepisy nic nie mówią o kwocie, za jaką podatnik może sprzedać wierzytelność. Jedynym warunkiem zaliczenia straty do kosztów jest wcześniejsze wykazanie należności po stronie przychodów.

Jeśli kontrahenci nam nie płacą, możemy zaliczyć nieściągalne wierzytelności do kosztów.

Więcej Rzeczpospolita.