Zrezygnuj z preferencji podatkowej, dostaniesz alimenty…

Rzeczpospolita , autor: Izabela Lewandowska , oprac.: GR

gru 12, 2007


W rezultacie takiego sztucznego zawyżenia dochodzi do przekroczenia progów dochodowych, które warunkują prawo do tej zaliczki lub jej wysokość stosownie do art. 7 i 8 ustawy z 22 kwietnia 2005 r. o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych oraz zaliczce alimentacyjnej (DzU nr 86, poz. 732 ze zm.).

170 zł zamiast 300 zł

Agnieszka M. do 1 września 2007 r. otrzymywała miesięcznie 300 zl zaliczki na alimenty na córkę. Taką zaliczkę gmina czy miejski ośrodek pomocy społecznej wypłaca osobom samotnie wychowującym dzieci na jedno dziecko, jeśli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę nie przekracza 291,50 zl. Jeżeli dochód ten przekracza 583 zł, zaliczka alimentacyjna w ogóle się nie należy. Rada gminy, jeśli ma odpowiednie środki, może te limity podwyższyć.

Zgodnie z art. 10 ust. 6 ustawy z 28 lipca 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (DzU z 2005 r. nr 105, poz 881 ze zm.), która z mocy art. 18 ust. 2 ustawy z 22 kwietnia 2005 r. ma zastosowanie w sprawach w niej nieuregulowanych, zaliczkę alimentacyjną przyznaje się na okres zasiłkowy. Ten zaś obejmuje 12 miesięcy: od 1 września do 31 sierpnia następnego roku roku kalendarzowego. Do wniosku o zaliczkę trzeba dołączyć zaświadczenie o dochodzie z urzędu skarbowego.

Takie zaświadczenie dołączyła do swego wniosku o zaliczkę alimentacyjną na okres od 1 września 2007 r. do 31 sierpnia 2008 r. Agnieszka M. Ku swemu zaskoczeniu otrzymała decyzję określająca jej wysokość na 170 . Okazało się, że miesięczny dochód w jej dwuosobowej rodzinie wyliczony przez MOPS na podstawie zaświadczenia wyniósł 301,08 zł, a więc przekroczył limit uprawniający do zaliczki w wysokości 300 .

Więcej Rzeczpospolita.