Nie kupisz auta z zakładowego funduszu….

Rzeczpospolita , autor: Marta Gadomska , oprac.: GR

gru 14, 2007


Zakładowy fundusz rehabilitacji osób niepełnosprawnych (zfron) to pula pieniędzy, jakie pozyskują zakłady pracy chronionej z korzyści finansowych gwarantowanych przez państwo. W grę wchodzą zatem zaoszczędzone” zwolnienia z podatków i opłat, nieodprowadzone zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych, wpływy z zapisów i darowizn, odsetki od środków zgromadzonych na zfron oraz nadwyżka dofinansowań wynagrodzeń niepełnosprawnych pracowników nad pensjami, jakie faktycznie otrzymują.

Pojazd to nie maszyna

Pomoc ta wpływa na konto zfron w wysokości 90 proc, bo pozostałe 10 proc. firma wpłaca na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Pieniądze z zfron przeznaczamy w 15 proc. na indywidualne programy rehabilitacji dla niepełnosprawnych, a w 10 proc. na pomoc indywidualną. Jeśli chodzi natomiast o konkretne dopuszczalne wydatki, to reguluje je rozporządzenie z 31 grudnia 1998 r. (DzU z 1999 r. nr 3, poz. 22 ze zm.). Wynika z nich, że ze środków zfron można m.in. przygotowywać stanowiska pracy dla niepełnosprawnych, w tym kupić, zmodernizować lub dostosowywać do ich potrzeb maszyny bądź inne urządzenia. Bierzemy przy tym pod uwagę indywidualne potrzeby wynikające z możliwości psychofizycznych niepełnosprawnego.

Zatrudniający niepełnosprawnych zastanawiają się, czy samochód wolno zakwalifikować jako maszynę. Jeśli tak, to sprawa byłaby rozwiązana. Zdaniem pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych samochód nie jest jednak maszyną, a z zfron można jedynie pokryć oprzyrządowanie do samochodu – patrz interpretacja. Przeciwnicy tej teorii uważają tymczasem, żo samochód można sfinansować z zfron. Po pierwsze, dlatego że katalog wydatków określony w rozporządzeniu ma charakter otwarty, a po drugie – gdy niepełnosprawny wykonuje zawód kierowcy, to auto jest jego miejscem pracy.

Więcej Rzeczpospolita.