Sprzedawca nie zapłacił, zrobi to za niego nabywca…

Rzeczpospolita , autor: Grażyna J.leśniak , oprac.: GR

gru 28, 2007


Osoby, które kupią towar w sieci i nie dostaną od sprzedawcy faktury VAT, będą musiały zapłacić 2 proc. podatku od czynności cywilnoprawnych, jeśli wartość rzeczy przekroczyła 1000 złotych.

Od 1 stycznia 2007 r. obowiązują zmienione przepisy ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych. Mówią one, że każdy, kto kupuje rzecz od prywatnej osoby (tj. nieprowadzącej działalności gospodarczej), musi zapłacić podatek od transakcji, bo właśnie na nim ciąży obowiązek podatkowy. To zasadnicza zmiana zasad, gdyż jeszcze do niedawna podatek płacili solidarnie kupujący oraz sprzedający. I nie chodzi tu wcale tylko o sprzedaż używanych samochodów.

Na początek niska cena…

Klientów kuszą ceny produktów oferowanych w Internecie, które często są niższe od tych w tradycyjnych sklepach. Dlatego tak wielu nabywców znajdują urządzenia AGD – nowe pralki, lodówki, zamrażarki czy sprzęt RTV. – Ta forma zakupu jest popularna zwłaszcza wśród mieszkańców małych miasteczek, którzy w najbliższej okolicy nie mają supermarketu, gdzie mogliby kupić potrzebne im rzeczy. Sięgają więc do sieci, by zaoszczędzić kilkaset złotych – podkreślają inspektorzy kontroli skarbowej monitorujący handel elektroniczny.

Rzadko kto jednak przed zakupem pyta sprzedawcę, czy dostanie fakturę VAT. Choć zdarzają się i takie sytuacje, że sprzedający deklaruje wystawienie faktury, ale potem – już po transakcji – nie wywiązuje się z tej obietnicy. Tymczasem tylko ten dokument może uchronić szczęśliwego posiadacza np. nowej pralki od kłopotów z urzędem skarbowym. Zapłata podatku od towarów i usług od tej pralki, czego potwierdzeniem jest właśnie faktura VAT, zwolni nabywcę od konieczności uiszczenia podatku od czynności cywilnoprawnych (tzw. PCC).

Obowiązuje bowiem prosta zasada: od transakcji, od której został zapłacony VAT, nie pobiera się już podatku od czynności cywilnoprawnych, i na odwrót. Wszystko po to, aby nie dochodziło do sytuacji, w której sprzedaż konkretnego towaru byłaby opodatkowana dwa razy (tzw. podwójne opodatkowanie).

Więcej Rzeczpospolita.