Pieniędzy na ochronę zdrowia coraz więcej…

Rzeczpospolita , autor: Aft , oprac.: GR

sty 11, 2008


Pieniędzy na ochronę zdrowia coraz więcej, ale poprawy w leczeniu ciągle nie widać

Na ochronę zdrowia przeznaczamy coraz więcej pieniędzy. Według ostatnich danych GUS jest to już około 10 proc. PKB, czyli ponad 110 mld złotych. Kwota ta wydaje się szokująca, niektórym – wręcz nieprawdopodobna. Wątpi w nią na przykład Krzysztof Bukiel, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, który domaga się podwyżek. – Nam zależy na tym, by na ochronę zdrowia z pieniędzy publicznych przeznaczanych było 6 proc. PKB. I tak jesteśmy w ogonie Europy – przekonuje.

Przypomina, że z ostatnich danych OECD wynika, iż w 2005 roku przeciętnie w Europie na zdrowie wydawano 9 proc. PKB. Tymczasem w Polsce -6,2 proc. PKB, z czego wkład z publicznej kasy odpowiadał 4,8 proc. PKB.

Na razie nie ma kolejnych danych europejskich, ale właśnie GUS podał polskie, które wskazują, że wydatki na zdrowie w 2006 r. sięgnęły właśnie 10 proc. PKB. Obliczając tę kwotę, GUS stosował tzw. narodowy rachunek zdrowia, metodę przyjętą przez większość krajów europejskich składających raporty w OECD. Liczone są w niej wszystkie pieniądze publiczne (z instytucji rządowych, samorządowych, składki ubezpieczeniowe) i prywatne (w tym wydawane na prywatne ubezpieczenia zdrowotne np. turystyczne, wykupywane przy wyjazdach zagranicznych, ale też na opiekę pielęgnacyjną czy pomoc logopedyczną lub psychologiczną). Z danych GUS wynika, że w 2006 roku 69 proc. wpływów pochodziło z pieniędzy publicznych, reszta z prywatnych. Ale w zależności od tego, z jakich usług korzystaliśmy, raz przewaga finansów publicznych była druzgocąca, kiedy indziej dominowały fundusze prywatne. I tak w szpitalach ponad 98 proc. to pieniądze publiczne. Z informacji Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że dwa lata temu szpitale dostały na leczenie pacjentów 15,68 mld zł, a w tym roku mają mieć zaplanowane po-nad3mldzł więcej.

Więcej Rzeczpospolita.