W trakcie rozmowy padają m.in. poniższe pytania.
PRACODAWCA ZAPŁACI TYLKO ZA 14 DNI CHOROBY PRACOWNIKA
Zwolnienie ze składek na Fundusz Pracy oraz skrócenie z 33 do 14 dni okresu wypłacania wynagrodzenia chorobowego ma zachęcić pracodawców do zatrudniania osób po pięćdziesiątce.
Czy zmieni się wysokość zasiłku dla bezrobotnych?
– Chcemy, żeby był on wyższy. Zakładamy, że będzie uzależniony od płacy minimalnej. Wszyscy bezrobotni korzystający z zasiłku, którzy nie znajdą pracy przez ustalony okres, np. dwa miesiące, powinni otrzymywać degresywny. Kwota zasiłku wypłaconego w trzecim i kolejnych miesiącach spadłaby do określonej części zasiłku podstawowego. Zasiłek degresywny zachęcałby do podejmowania pracy.
Obecnie bezrobotny otrzymuje zasiłek w wysokości 538,30 zł brutto. Za takie pieniądze nie da się przeżyć, nie wspominając o podjęciu aktywnych działań w celu znalezienia pracy, np. telefonicznego kontaktu z wieloma pracodawcami. Zasiłek w tej kwocie zachęca zatem do działania w szarej strefie.
Wyższe stypendium szkoleniowe otrzymają osoby będące w szczególnie trudnej sytuacji na rynku pracy, np. bez kwalifikacji zawodowych i powyżej 50. roku życia.
Czy tylko w ten sposób chcecie aktywizować osoby, które ukończyły 50 lat?
– Nie. Problemem utrudniającym im wejście na rynek są często ich zdezaktualizowane kwalifikacje. Planujemy więc wprowadzenie zachęt dla tych osób do zdobywania nowych kwalifikacji dostosowanych do potrzeb rynku pracy. W związku z tym, że osoby te szybciej przyswajają nową wiedzę i umiejętności poprzez działania praktyczne zaproponujemy im nowy instrument aktywizacji zawodowej, tzw. przygotowanie zawodowe, który umożliwi zdobywanie kwalifikacji zawodowych poprzez łączenie praktyki u pracodawcy z dokształcaniem teoretycznym w instytucji szkoleniowej. Odbycie przygotowania zawodowego umożliwi uzyskanie formalnych dokumentów potwierdzających kwalifikacje zawodowe uznawane na rynku pracy.
Czy będą inne zachęty dla pracodawców zatrudniających pracowników w wieku ponad 50 lat?
– Rozważamy pomysł, aby w razie choroby takiego pracownika pracodawca wypłacał mu wynagrodzenie chorobowe tylko przez 14 dni w ciągu roku. Za każdy następny dzień przysługiwałby zasiłek chorobowy z ZUS. Obecnie ZUS płaci za 34 i następne dni nieobecności pracownika z powodu choroby.
Chcemy również zwolnić pracodawców zatrudniających osoby, którym brakuje czterech lat do emerytury ze składek na Fundusz Pracy. Nie przewidujemy zwolnień z opłacania składki przez pozostałych pracodawców
Do zatrudniania osób w wieku przedemerytalnym pracodawców zniechęca przysługująca im czteroletnia ochrona przed zwolnieniem z pracy. Czy okres ten będzie zmieniony?
– Myślimy o tym. Niewykluczone, że ten okres zostanie skrócony. Ale jeszcze nie czas na konkrety.
Więcej w Rzeczpospolitej z 20 lutego 2008 r.