Przez ostatnich kilkanaście lat wbija się Polakom dogtów, że panuje u nas najdziksza odmiana kapitalizmu. Związki zawodowe grzmią, że wyzysk szwaczek w XIX-wiecznym Manchesterze to nic w porównaniu z wyzyskiem w XXI-wiecznych polskich supermarketach. Młodzi ideolodzy lewicy ubolewają, że nawet SLD pogodził się z neoliberalnym modelem gospodarki". A politycy, niestety także ci uchodzący za konserwatywnych, ścigają się w szczuciu ubogiego, ciężko pracującego ludu przeciwko niecnym biznesmenom.
A ja niezmiennie zachodzę w głowę: Czy aby żyję w tym samym kraju A może mam wypaczone pojęcie o tym, czym jest dziki kapitalizm" W Polsce sądy Uchylają prywatne kontrakty menedżerskie, żeby przypadkiem jakiś prezes nie dostał za wysokiej odprawy. W Polsce kasuje się właśnie samozatrudnienie, żeby przypadkiem
ludzie nie płacili zbyt niskich podatków. Nie można się wypisać z państwowej służby zdrowia. Nie można się wypisać z państwowego ZUS. Płaci się abonament za oglądanie państwowej telewizji, nawet jeśli się jej nie ogląda. Przy każdej kolejnej fali prywatyzacji dowiadujemy się, gdzie jeszcze państwo ma swoje udziały a to w Zakładach Przemysłu Jedwabniczego w Leśnej, a to w Przędzalni Czesankowej w Sosnowcu, a to w Fabryce Szlifierek w Głownie.
W dzikim kapitalizmie" przedsiębiorcę nosi się na rękach. U nas obowiązuje nieco inna zasada: każdy przedsiębiorca jest podejrzany. Za dużo zarabia No to sąd mu pieniądze odbierze, bo przecież współżycie społeczne…" itd. Ma dom z ogrodem Na pewno złodziej. Domaga się niższych podatków Niesolidarny drań.
Niestety, rządzące dziś PiS pogłębiło tylko takie nastawienie Polaków do kapitalistów. Do dziś rozbrzmiewa mi w uszach słynne zdanie wypowiedziane przez Lecha Kaczyńskiego, kiedy krytykował Platformę: Po pierwsze, pieniądz, po drugie, pieniądz, po trzecie, pieniądz i po dziesiąte, też pieniądz". Żałuję, że PiS choć w dziesiątym punkcie swojego programu nie mówi: Pieniądz".
Więcej Rzeczpospolita.