Jeśli rząd zmieni niejasne przepisy i zwolni kupony żywieniowe z podarku PIT, to skorzystają na tym i pracownicy, i pracodawcy, którym coraz trudniej podnosić wynagrodzenia.

Polscy przedsiębiorcy są już na skraju możliwości dalszego podnoszenia płac bez szkody dla konkurencyjności swych firm.

Zdaniem KPP jest sposób, by pogodzić oczekiwania pracowników z interesami pracodawców: to pozapłacowe metody wynagradzania i motywowania ludzi. Andrzej Malinowski podkreślał, że o ile w Polsce ok. 80 proc. całkowitego wynagrodzenia to pensja, w Europie Zachodniej jej udział wynosi ok. 52 proc, a w USA tylko 30 proc. Na resztę składają się premie, pakiety medyczne, kupony żywieniowe etc. Teraz KPP zabiega, by i w Polsce wzrosło znaczenie pozapłacowych elementów wynagrodzenia.

Na początek konfederacja zabrała się do kuponów żywieniowych. Teraz ich stosowanie ograniczają m.in. niejasne regulacje dotyczące zwolnienia kuponów ze składek na ZUS. KPP proponuje, by jednoznacznie stwierdzić w przepisach, że kupony żywieniowe nie podlegają składce na ZUS i podatkowi dochodowemu. Dzięki temu pracownicy bez zastrzeżeń ze strony urzędów skarbowych będą mogli płacić kuponami zarówno za posiłki w restauracjach, jaki za zakupy spożywcze w sklepach.