Największe bariery budujemy sami – w naszych głowach, bo nie ma osób niepełnosprawnych, są tylko osoby nie dość wykształcone – taką opinię można usłyszeć w biurze Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych
Portal Pracuj.pl we wrześniu ubiegłego roku przeprowadził ankietę wśród swoich użytkowników (pracodawców i poszukujących pracy) na temat postrzegania osób niepełnosprawnych w miejscu pracy. Na jej podstawie (10 pytań badających opinie i przekonania dotyczące osób niepełnosprawnych w miejscu pracy, na które odpowiedziało 1541 osób) sporządzono raport, z którego wynika m.in., że co trzecia osoba pracowała kiedykolwiek z niepełnosprawnym współpracownikiem, a aż 97 proc. badanych nie miałoby nic przeciwko współpracy z niepełnosprawnym (wykres 1).
Tymczasem dane zgromadzone w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) wykazują, że na prawie 2,5 mln niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym pracuje niespełna 447 tysięcy osób, czyli co piąty niepełnosprawny. Największe szanse na znalezienie pracy mają dobrze wykształceni specjaliści, którzy w wielu przypadkach znajdują zatrudnienie w bankach i SKOK-ach.
Tylko 5 na 100 zapytanych przez Pracuj.pl osób uważa, że niepełnosprawni stanowią obciążenie dla przedsiębiorstwa. 80 proc. natomiast jest zdania, że współpraca z niepełnosprawnymi wychodzi firmie na dobre. Podobnego zdania wydają się być wyższe uczelnie, które z wielkim zapałem wzięły się do pracy, by zapewnić niepełnosprawnym studentom normalne funkcjonowanie, dostęp do zbiorów biblioteki czy w końcu akademik. W Szkole Głównej Handlowej w Warszawie studiuje ok. 30 osób niepełnosprawnych. W październiku 2006 roku w SGH powołano pełnomocnika rektora ds. osób niepełnosprawnych, który poza koordynacją prac związanych z przystosowaniem uczelni do potrzeb osób niepełnosprawnych, zajmuje się również organizowaniem zindywidualizowanego wsparcia dla niepełnosprawnych studentów i doktorantów (oraz pracowników), a także promowaniem ich aktywizacji zawodowej. Na Uniwersytecie Warszawskim natomiast biuro ds. osób niepełnosprawnych funkcjonuje od lat. I choć trudno dziś jednoznacznie stwierdzić czy rosnąca liczba studentów niepełnosprawnych jest efektem działania biura, czy na odwrót, to warto zwrócić uwagę, że w roku akademickim 1996/1997 było ich 40, a w obecnym jest już 902. UW bowiem przygotował się gruntownie na przyjęcie niepełnosprawnych, likwidując bariery architektoniczne, przystosowując akademiki i co najważniejsze bibliotekę akademicką, gdzie niezbędne do nauki tomy znajdą nawet niewidomi studenci.
Więcej Gazeta Bankowa.