Koniec turnusowego Eldorado

www.niepelnosprawni.pl , autor: Magdalena Gajda , oprac.: GR

kwi 6, 2009


KONIEC TURNUSOWEGO ELDORADO
www.niepelenosprawni.pl / 01.04.2009 / Autor: Magdalena Gajda

Turnusy rehabilitacyjne wymyślono ponad 40 lat temu dla pracowników spółdzielni inwalidzkich, którym pogarszało się zdrowie. Pod koniec lat 90., gdy uczestnicy mogli już wybrać organizatora, miejsce i termin pobytu, a dofinansowanie publiczne wynosiło do 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia, rynek turnusów – nazwanych wręcz „wczasami z PFRON-u”– zaczął się rozrastać. Wyjazd na turnus to nadal jedna z najpopularniejszych form rehabilitacji i rekreacji osób z niepełnosprawnością. Niestety, tak jak sanatorium, nie dla wszystkich tak samo dostępna.

Pieniędzy brakuje
Światowy kryzys ekonomiczny dotyka boleśnie także Polskę. Optymistyczne prognozy mówią o wyjściu z „gospodarczego dołka ” za 2-3 lata. W instytucjach publicznych i firmach prywatnych nawołuje się do oszczędności. Politykę „zaciskania pasa” odczuwa całe społeczeństwo, a najbardziej ci, którzy od dawna żyją z „wciągniętymi brzuchami” – m.in. osoby z niepełnosprawnością.

Mniejszą, i to o prawie 100 mln zł, dotację ze środków publicznych otrzymał w tym roku też Państwowy Funduszy Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Aby zmieścić się w budżecie, ograniczył wydatki na projekty celowe. Zawiesił realizację m.in. programu „Sprawny dojazd”, ułatwiającego zakup samochodu. Fundusz podkreśla, że jego tegorocznym priorytetem jest dofinansowanie rynku pracy oraz wsparcie gmin pieniędzmi na rehabilitację zawodową i społeczną ich niepełnosprawnych mieszkańców. Nie da się jednak ukryć, że tegoroczne środki przyznane samorządom są o 1/3 mniejsze niż w roku ubiegłym.

Warszawskie Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, które otrzymuje zawsze największe wsparcie PFRON, w zeszłym roku dysponowało 26 mln zł, a teraz ma już tylko 17 mln zł. – Tę kwotę musimy podzielić na wszystkie nasze zadania i to na cały rok – mówi Agata Łuzdowska, dyrektor stołecznego PCPR-u. – Z tego  7 mln przeznaczymy na warsztaty terapii zajęciowej. Pozostałe 10 mln musi wystarczyć na inne zadania – m.in. dofinansowanie likwidacji barier architektonicznych i wyjazdów na turnusy rehabilitacyjne oraz na rehabilitację zawodową.

Kto ma szansę na wsparcie?
Wnioski o dofinansowanie wyjazdu na turnus przyjmowane są przez cały rok. Taki czas określa rozporządzenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. W praktyce dokumenty składać trzeba zawsze na początku roku, bo pieniędzy brakuje już w marcu. – Już w pierwszych dniach lutego mieliśmy ok. 3 tysięcy wniosków dotyczących tylko turnusów – mówi Agata Łuzdowska.

Wysokość turnusowego dofinansowania wynosi od 18 do 27 proc. przeciętnego, krajowego wynagrodzenia w poprzednim kwartale. Rozporządzenie dopuszcza możliwość zwiększenia kwoty dofinansowania u osób, które udokumentują naprawdę trudną sytuację materialną i życiową – do 35 proc. Jeśli jednak centrum pomocy uzna, że ma za mało środków w stosunku do liczby chętnych ubiegających się o dofinansowanie – może zmniejszyć je o 20 proc. lub przyjąć zasadę przyznawania dofinansowania tej samej dorosłej osobie z niepełnosprawnością raz na dwa lata.

Przy rozpatrywaniu wniosków o dofinansowanie bierze się pod uwagę: rodzaj i stopień niepełnosprawności wnioskodawcy, to jak sobie radzi na co dzień i jaki wpływ będzie miał na niego turnus. Największe szanse na pozytywną odpowiedź mają osoby z umiarkowanym i znacznym stopniem niepełnosprawności (lub z orzeczeniami równoważnymi) oraz dzieci do lat 16, i młodzież do lat 24 ucząca się i niepracująca.

przeczytaj cały artykuł >>