Wystarczy, że ZUS stwierdzi, że firma nie ma majątku na pokrycie zaległości, by mógł je ściągać bezpośrednio od członków zarządu. Zanim do tego dojdzie, musi zostać zakończone postępowanie egzekucyjne.
Przedsiębiorcy, którzy wpadli w kłopoty finansowe i narobili sobie zaległości wobec ZUS, nie muszą się obawiać, że doprowadzi to do likwidacji ich firmy. Aby powstrzymać egzekucję zaległych składek, już na samym początku postępowania powinni złożyć wniosek o rozłożenie spłaty. Wówczas ZUS nie blokuje konta bankowego spółki, nie pobiera także odsetek za zwłokę w spłacie zaległości, a tylko tzw. opłatę prolongacyjną. Firmy, które spodziewają się trudności finansowych, mogą zawczasu zwrócić się do ZUS o odroczenie zapłaty składek. Także wtedy ZUS pobiera opłatę prolongacyjną. Przedsiębiorcy muszą także składać do ZUS okresowe sprawozdania o kondycji finansowej spółki.
Przedsiębiorcy, którzy wpadli w kłopoty finansowe i narobili sobie zaległości wobec ZUS, nie muszą się obawiać, że doprowadzi to do likwidacji ich firmy. Aby powstrzymać egzekucję zaległych składek, już na samym początku postępowania powinni złożyć wniosek o rozłożenie spłaty. Wówczas ZUS nie blokuje konta bankowego spółki, nie pobiera także odsetek za zwłokę w spłacie zaległości, a tylko tzw. opłatę prolongacyjną. Firmy, które spodziewają się trudności finansowych, mogą zawczasu zwrócić się do ZUS o odroczenie zapłaty składek. Także wtedy ZUS pobiera opłatę prolongacyjną. Przedsiębiorcy muszą także składać do ZUS okresowe sprawozdania o kondycji finansowej spółki.
W uchwale z 13 maja 2009 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że bezskuteczność egzekucji z majątku spółki, warunkująca odpowiedzialność członków zarządu, może zostać stwierdzona wyłącznie w postępowaniu w sprawie egzekucji należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne. Wynika z tego, że ZUS nie może przyspieszać dochodzenia zaległych składek i musi poczekać na koniec takiego postępowania. Nie zdejmuje to jednak odpowiedzialności z członka zarządu sosnowieckiej spółki.
Opracowanie: Ewa Suszek
Więcej w Rzeczpospolitej z 14 maja 2009 r.