Nie tylko wypadki przy pracy mogą stanowić przyczynę niezdolności do pracy i wypłaty świadczenia osobie poszkodowanej, ale także gdy doszło do wypadku w drodze do pracy i z pracy.
Zgodnie z ustawą o emeryturach i rentach w FUS za wypadek w drodze do pracy lub z pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło w drodze do lub z miejsca wykonywania zatrudnienia lub innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia rentowego, jeżeli droga ta była najkrótsza i nie została przerwana.
Jednakże uważa się, że wypadek nastąpił w drodze do pracy lub z pracy, mimo iż droga została przerwana, jeżeli przerwa była życiowo uzasadniona i jej czas nie przekraczał granic potrzeby. Przykładowo może to być sytuacja, w której pracownik wraca po nocnym dyżurze samochodem z firmy do domu. W trakcie jazdy czuje ból i łzawienie oczu. Nie może dalej prowadzić. Zatrzymuje się przy najbliższej całodobowej aptece, aby kupić krople. Kiedy z niej wychodzi, nieznany sprawca uderza go w głowę i okrada.
Co nie jest życiowo uzasadnione? Może to być zatrzymanie się w sklepie, aby spontanicznie kupić narzeczonej prezent.
Wypadek w drodze do lub z pracy będzie miał miejsce także wówczas, gdy droga, nie będąc drogą najkrótszą, była dla ubezpieczonego ze względów komunikacyjnych najdogodniejsza.
Za drogę do pracy lub z pracy uważa się oprócz drogi z domu do pracy lub z pracy do domu również drogę do miejsca lub z miejsca:
– innego zatrudnienia lub innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia rentowego (czyli np. gdy pracownik pracuje na rzecz dwóch przedsiębiorców i przemieszcza się z jednej firmy do drugiej);
– zwykłego wykonywania funkcji lub zadań zawodowych albo społecznych;
– zwykłego spożywania posiłków;
– odbywania nauki lub studiów (np. zatrudniony jest słuchaczem zaocznych studiów podyplomowych i na zajęcia jeździ raz w tygodniu prosto z pracy).
Więcej w Rzeczpospolitej z 22 maja 2009 r.