Jak pakiet Kluski pomoże małym firmom…

SUPER EXPRESS , autor: TOMASZ BARAŃSKI , oprac.: GR

mar 20, 2007

Roman Kluska pokazał premierowi absurdy w gospodarce. Zaproponował zmiany i tak uwierzył w ich powodzenie, że firmuje je swoim nazwiskiem.

Za kilka tygodni trafią pod obrady Sejmu dwa, ponoć rewolucyjne, projekty ustaw. Ich cel jest prosty: uprościć życie tym, którzy ruszają z biznesem. Sklepikarze, rzemieślnicy, graficy komputerowi zamiast szlifować korytarze urzędów i wpadać w sieci skomplikowanych przepisów, mają skupić się tylko na… zarabianiu pieniędzy.

– Rząd dobrze kombinuje: przepisy tak ludzi dociskają, że wielu uciekło w szarą strefę. Ich uproszczenie może spowodować ich powrót do płacenia podatków. Czy tak będzie Nie wiem. Pożyjemy – zobaczymy – mówi Grzegorz Wójcik, doradca podatkowy z Warszawy.

Oszczędzicie na zelówkach

Małgorzata Mrokowska, 27-letnia graficzka komputerowa, rok temu zakładała swoją jednoosobową firmę. Wspomina to niezbyt miło. Zrobiła projekt książki i żeby móc wystawić za swą pracę fakturę, na korytarzach urzędów wylała litry potu.

-To była bieganina. Najpierw ruszyłam do urzędu dzielnicy złożyć formularz rejestracyjny, potem do urzędu statystycznego po REGON, a następnie do ZUS-u i skarbówki. Tam zadeklarowałam formę opodatkowania i to, kto mnie będzie rozliczał. Moja księgowa żartuje, że choć moje dochody są niskie, to prowadzenie mojej firmy jest tak samo absorbujące jak przedsiębiorstwa o obrotach 200 tys. zł miesięcznie – opowiada warszawianka.

Nowelizacja ustawy o swobodzie działalności gospodarczej oraz o NIP, czyli numerze identyfikacji podatkowej, ma takim ludziom jak pani Małgorzata pomóc.

– Pakiet formularzy niezbędny do rozpoczęcia działalności gospodarczej zostanie zastąpiony jednym dokumentem, a działalność gospodarcza ma być rejestrowana w trzy dni zamiast obecnych 30. Poza tym wszystko będzie się załatwiało w jednym okienku – zapewniał wczoraj na warszawskiej giełdzie Michał Krupiński, wiceminister skarbu.

Więcej Super Express.