Trudno rozliczyć wydatki, gdy wypowiadasz umowę najmu

Rzeczpospolita (2009-08-05), autor: Przemysław Wojtasik , oprac.: GR

sie 5, 2009

Firmy które z powodu trudnej sytuacji finansowej rezygnują z najmu powierzchni handlowych, mają kłopoty z nakładami na ich wykończenie. Urzędy wyrzucają je z kosztów. Nie dość więc, że najemca musi opuścić atrakcyjną lokalizację, to jeszcze traci podatkowo.

Rozwiązanie umowy najmu oznacza finansową stratę, wiele firm bowiem sporo zainwestowało w aranżację wnętrz – często dość nietypową, związaną ze specyfiką działalności bądź upodobaniami przedsiębiorcy. Część wyposażenia można zabrać ze sobą, trwale elementy muszą jednak pozostać. Nie zawsze przydadzą się właścicielowi i dlatego nie chce za nie zapłacić.

Niestety, fiskus nie ułatwia rozliczenia. Nie zgadza się bowiem na zaliczenie do kosztów niezamortyzowanej części inwestycji. Nie pomaga powoływanie się na przepis pozwalający na odliczenie strat powstałych wskutek likwidacji nie w pełni umorzonych środków trwałych. Zdaniem urzędów zwrot właścicielowi pomieszczeń nie powoduje powstania straty, ponieważ nie doszło do fizycznej likwidacji rzeczy, czyli do jej zniszczenia (interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie, nr IPP-B5/423-114/09-2/DG).

W orzecznictwie pojęcie likwidacji interpretuje się jednak szerzej – także jako rezygnację z używania. Tak wynika z wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. IIFSK 1035/ 07) oraz wojewódzkich sądów administracyjnych w Gdańsku (sygn. I SA/Gd 194/09) i we Wrocławiu (sygn. I SA/Wr 1702/07).

Więcej w Rzeczpospolitej z 5 sierpnia 2009 r.