Marna podwyżka zamiast zapomogi…

KURIER LUBELSKI , autor: . El , oprac.: GR

mar 21, 2007

ZUS zapowiadał, że w kwietniu wypłaci specjalną zapomogę przeznaczoną dla najuboższych emerytów i rencistów. Obiecano ją tym, których renta lub emerytura nie przekracza 1 tys. 200 zl brutto. Teraz okazało się, że bardzo dużo osób w naszym regionie dodatkowych pieniędzy nie dostanie, ponieważ ZUS w marcu dał im nieznaczne podwyżki świadczeń.

W takiej właśnie sytuacji znalazł się Zdzisław Korgul. który do marca dostawał od ZUS 1190 zł. Wyliczył już z ołówkiem w ręku. na co wyda zapomogę. Niestety, właśnie się dowiedział, że nie będzie eksuagotowki na święta.

– Od marca moja renta została podwyższona o około 20 zł brutto -mówi pan Zdzisław. – Mam więc teraz o 9 zł za dużo i z zapomogi nici. Dlaczego tej podwyżki nie przyznano mi np. od kwietnia Wtedy spokojnie dostałbym te dodatkowe pieniądze. Bardzo na nie liczyłem. W takiej samej sytuacji jest wielu moich kolegów. Uważam, że ZUS zrobił to specjalnie, żeby nie wypłacić nam dodatku do emerytury.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych tłumaczy, że o żadnej złośliwości z jego strony czy też zamachu na właścicieli tzw. starego portfela nie ma mowy.

– Wykonaliśmy tylko polecenie ustawowe – wyjaśnia Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS w Lublinie. – Renta tego pana została zrewaloryzowana. Wyrównaliśmy kwotę bazową do 94,5 proc. Takie działania będziemy podejmować co roku, zawsze w marcu, aż osiągnie ona 100 proc. W marcu zrewaloryzowaliśmy renty i emerytury blisko 120 tys. osób.

Zapomogi nie dostaną ci, których emerytura czy renta po podwyżce nawet o złotówkę przekroczyła magiczną granicę 1200 zł. Rzecznik ZUS uważa jednak, że nic złego się nie stało, jego zdaniem, gdyby renciści i emeryci dobrze policzyli, to wyjdzie im, że tak naprawdę nie stracili, a zarobili.

– Wystarczy, że pan Zdzisław pomnoży otrzymaną podwyżkę przez 10 miesięcy i okaże się, że dostanie więcej niż wynosiłaby ta jego roczna zapomoga – usłyszeliśmy. – Poza tym, w przyszłym roku nie będzie miał zapomogi, ale podwyżka zostanie.

Takie same argumenty usłyszeliśmy w centrali ZUS-u.

– Mogło się zdarzyć, że osoby, które znalazły się na granicy wyrównywanej kwoty bazowej stracą prawo do zapomogi – mówi Przemysław Przybylski, rzecznik ZUS w Warszawie. – Ale ta zbieżność dat to zbieg okoliczności i nie jest to nasza wina.

Więcej Kurier Lubelski.