Pakiet antykryzysowy oznacza brak zwolnień w objętej nim firmie

Rzeczpospolita (2009-08-21), autor: Mateusz Rzemek , oprac.: GR

sie 24, 2009

W firmach, które zwrócą się do państwa o wsparcie finansowe, nikt nie może stracić pracy, inaczej będą musiały oddać każdą złotówkę z otrzymanych dotacji.

Z pomocy państwa będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, którzy m.in. udowodnią, że od rozpoczęcia kryzysu ich obroty spadły o co najmniej jedną czwartą. Ponadto taki przedsiębiorca nie może zalegać ze składkami do ZUS czy podatkami. Musi także opracować program naprawczy.

Niezbędnym do uzyskania dofinansowania jest uzgodnienie ze związkami zawodowymi lub przedstawicielami załogi obniżenia wynagrodzeń za pracę. Będzie to możliwe na okres maksymalnie sześciu miesięcy i nie więcej niż do połowy etatu. Przez czas, gdy będzie obowiązywało takie porozumienie, a pracodawca będzie otrzymywał pomoc finansową, a także przez następne pół roku, żadna z zatrudnionych tam osób nie będzie mogła zostać zwolniona (poza dyscyplinarką).

Przedsiębiorcy, którzy spełniają wszystkie warunki i są gotowi podjąć ryzyko zachowania załogi w komplecie, bez względu na to, co się wydarzy na rynku, powinni wystąpić z wnioskiem do najbliższego biura Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Dopłata z FGŚP do wynagrodzeń pracowników, którym obniżono pensje, wyniesie wówczas 402,50 zł. Może się okazać, że obniżone w wyniku porozumienia z pracodawcą wynagrodzenia, nawet z dofinansowaniem, będą niższe od minimalnego dopuszczalnego wynagrodzenia za pracę.

Inaczej jest, gdy pracownicy i firma uzgodnią tzw. przestój ekonomiczny, także przez maksymalnie sześć miesięcy. FGŚP dopłaca wtedy do ich wynagrodzeń kwotę równą zasiłkowi dla bezrobotnych, czyli 575 zł miesięcznie.

Więcej w Rzeczpospolitej z 21 sierpnia 2009 r.


Rozwiązania dotyczące czasu pracy ujęte w pakiecie antykryzysowym będą omawiane na szkoleniach organizowanych przez Centrum Szkolenia Info Baza (Poznań i Bydgoszcz)
zobacz więcej »