Ustawa o rachunkowości wymienia podmioty, które są zobowiązane do przeprowadzenia badania sprawozdania finansowego. Opłatę dla biegłego rewidenta mogą one zaliczyć do kosztów. Możliwe jest to także wtedy, gdy audyt jest nieobowiązkowy.
Ministerstwo Finansów już w interpretacji z 26 kwietnia 2002 r. (PB3-8214-99/WK/02) stwierdziło: „Wydatki poniesione na badanie sprawozdania finansowego, zarówno o charakterze obligatoryjnym, jak i prowadzonego na podstawie decyzji organów jednostki, która nie ma ustawowego obowiązku poddawania badaniu jej rocznych sprawozdań finansowych – w myśl art. 15 ust. 1 ustawy o CIT zaliczane są do kosztów uzyskania przychodów w momencie ich faktycznego poniesienia”.
Potwierdza to też ostatnia interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie (interpretacja z 17 lipca 2009 r., IPPB3/423-204/09-3/JG): „Ustawa o CIT co do zasady nie wyklucza z kosztów uzyskania przychodów wydatków na badanie sprawozdań finansowych, które nie mają charakteru obligatoryjnego, nałożonego ustawą o rachunkowości”. Izba zastrzegła jednak, że badanie musi być przeprowadzone w interesie spółki, w celu uzyskania przez nią przychodów i w związku z jej działalnością (a nie wyłącznie w interesie udziałowca).
Czasami kosztem mogą być też wydatki na audyt w innej firmie. Na przykład w spółce, którą chcemy kupić. Aby poznać jej mocne i słabe strony, musimy przecież przeprowadzić analizy prawne i ekonomiczne. Dzięki temu można ocenić, czy przedsięwzięcie jest opłacalne. To oczywiście kosztuje, ale wydatki można odliczyć od przychodu. Nawet wtedy, gdy do transakcji nie doszło. Potwierdził to WSA we Wrocławiu w wyroku z 25 stycznia 2006 r. (I SA/Wr 1631/04).
Więcej w Rzeczpospolitej z 3 września 2009 r.