Z niezapłaconymi fakturami można postąpić w różny sposób. Część z nich da się prawdopodobnie umorzyć, sprzedać albo odliczyć jako nieściągalne. Rzeczpospolita przedstawia możliwości.
1. Aby umorzyć wierzytelność, musimy porozumieć się z niesolidnym kontrahentem. Zgodnie bowiem z art. 508 kodeksu cywilnego zobowiązanie wygasa, gdy wierzyciel zwalnia dłużnika z długu, a dłużnik zwolnienie przyjmuje. Ministerstwo Finansów już w piśmie z 8 lutego 1996 r. (PO 3/722-80/95) podkreśliło, że jeśli wierzyciel nie ma oświadczenia dłużnika o przyjęciu zwolnienia z długu, nie będzie mógł naliczyć kosztów. Wystarczy pisemne oświadczenie. Zgodę dłużnika potwierdza też ugoda albo układ. Warunkiem rozliczenia umorzonej wierzytelności w kosztach jest też jej wcześniejsze wykazanie po stronie przychodów.
2. Sprzedanie wierzytelności. Różnica między wartością należności a uzyskaną kwotą (strata) jest kosztem podatkowym. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej wierzytelność była opodatkowana (jako przychód).
3. W celu udowodnienia, że nie można ściągnąć wierzytelności (wcześniej powinna być wykazana jako przychód) można sporządzić protokół, w którym wykazuje się, że nie opłaca się dochodzić należności.
4. W przypadku większych należności potrzebne jest np. postanowienie komornika umarzające egzekucję z powodu braku majątku dłużnika. Możemy wówczas definitywnie odliczyć wierzytelność.
5. Do rozliczenia w kosztach wystarczy tylko postanowienie o nieściągalności części wierzytelności.
6. Podstawą rozliczenia wierzytelności w kosztach może być też odpowiednie postanowienie sądu .
7. W celu zaliczenia do kosztów wierzytelności można też utworzyć odpis aktualizujący ale to koszt „tymczasowy”, gdyż musimy go rozwiązać np. w razie przedawnienia wierzytelności. Wtedy trzeba wykazać przychód w wysokości zaliczonego do kosztów odpisu.
Więcej w Rzeczpospolitej z 4 listopada 2009 r.