Jeśli podwładny jest na zwolnieniu lekarskim, to za czas niezdolności do pracy nie otrzymuje pensji. W zamian dostaje odpowiednie świadczenie, od którego nie odprowadza się składek na ubezpieczenia społeczne. – czytamy w Rzeczpospolitej.
Zależnie od tego, ile dni w danym roku pracownik choruje, za czas niezdolności dostaje albo wynagrodzenie, albo zasiłek. Co do zasady to pierwsze jest wypłacane za okres absencji wywołanej chorobą trwającą łącznie do 33 dni w ciągu roku kalendarzowego, natomiast jeżeli pracownik ukończył 50. rok życia, to wynagrodzenie przysługuje tylko przez pierwsze 14 dni niezdolności do pracy w roku kalendarzowym. Wtedy zgodnie z art. 92 kodeksu pracy pracownik zachowuje prawo do 80% wynagrodzenia, chyba że obowiązujące w danej firmie przepisy prawa pracy przewidują wyższe świadczenie z tego tytułu.
Takie wynagrodzenie nie stanowi podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe i chorobowe. Zatem bezpośrednio wynagrodzenie brutto stanowi podstawę opodatkowania. Należy je zliczyć razem z pozostałym wynagrodzeniem ze stosunku pracy, pomniejszonym o składki ZUS na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i chorobowe, a następnie pomniejszyć o koszty uzyskania przychodu i obliczyć zaliczkę na podatek dochodowy.
Wynagrodzenie chorobowe stanowi podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne bez żadnych ograniczeń kwotowych. Nieco inaczej jest z zasiłkiem chorobowym. Od niego bowiem nie odprowadza się składek nie tylko na ubezpieczenie społeczne, lecz także na zdrowotne.
Więcej w Rzeczpospolitej z 18 listopada 2009 r.