Jak pisze Rzeczpospolita sprawdzenie, czy korzystający ze zwolnienia jest faktycznie chory, może być przeprowadzone na wniosek pracodawcy albo też z własnej inicjatywy ZUS.
Kontroli mogą się spodziewać zwłaszcza pracownicy korzystający z dłuższych zwolnień chorobowych. Zanim bowiem firma lub ubezpieczyciel dowiedzą się o zwolnieniu, może upłynąć jakiś czas od jego otrzymania, bo pracownik ma siedem dni na dostarczenie zaświadczenia, kolejne dni zabierze korespondencja z ZUS, a kontrola może być prowadzona w czasie nieobecności w pracy.
Zgodnie z tzw. ustawą chorobową ubezpieczyciel powinien wysłać za zwrotnym potwierdzeniem odbioru wezwanie, w którym określa miejsce i termin badania przez lekarza orzecznika. Miejsce wyznacza ZUS, ale nie jest wykluczone sprawdzenie stanu zdrowia w miejscu pobytu osoby korzystającej ze zwolnienia
Pracownik wytypowany do kontroli ma obowiązek się jej poddać.
Więcej w Rzeczpospolitej z 11 grudnia 2009 r.