Wypłacisz więcej zatrudnionemu, który był chory w sylwestra i po Nowym Roku

Rzeczpospolita (2010-01-12), autor: Izabela Rakowska-Boroń , oprac.: GR

sty 13, 2010

Jak pisze Rzeczpospolita pracodawcy miewają kłopoty związane z wypłatą świadczeń pracownikom chorującym na przełomie roku kalendarzowego. Spowodowane jest to dość nietypową sytuacją, w której część zwolnienia lekarskiego przypada na grudzień, a pozostała część na styczeń nowego roku. Podstawowe znaczenie ma w tej kwestii ustalenie, jakiego rodzaju wynagrodzenie lub świadczenie było pobierane przez pracownika w ostatnim dniu roku kalendarzowego.

Jak czytamy w dzienniku, wynagrodzenie chorobowe wypłacane jest za okres 33 dni lub 14 dni niezdolności do pracy przypadających łącznie w ciągu roku kalendarzowego w wysokości 80 proc. lub 100 proc. wynagrodzenia pracownika. Natomiast gdy zatrudniony choruje dłużej, to od 34 dnia niezdolności do pracy, przysługuje mu zasiłek chorobowy.

Nie zawsze w danym roku kalendarzowym podwładny choruje tak długo, że korzysta ze świadczenia z funduszu ZUS. Po zakończeniu tego roku, od 1 stycznia następnego roku, limit 33 lub 14 dni liczony jest od początku.

Warto przy tym wiedzieć, że okres 33 dni niezdolności do pracy (lub 14 dni) w danym roku kalendarzowym ustala się, sumując poszczególne niezdolności do pracy w danym roku kalendarzowym. Gdy pracownik zachoruje pod koniec danego roku, a zwolnienie będzie wystawione także na styczeń przyszłego roku, nie jest wykluczone, że płatnik składek będzie musiał z własnego funduszu zapłacić w ciągłości świadczenie za okres dłuższy niż odpowiednio 33 lub 14 dni.

Jeśli pracownik 31 grudnia otrzymywał wynagrodzenie chorobowe, to od 1 stycznia nadal będzie otrzymywał to świadczenie. Co ciekawe, okres 33 dni (lub 14), za który w nowym roku przysługuje wynagrodzenie, powinien być liczony od 1 stycznia.

Gdy natomiast podwładny otrzymywał 31 grudnia zasiłek chorobowy, to 1 stycznia nadal ma otrzymywać to właśnie świadczenie.

Zasada bowiem jest taka: w okresie, gdy niezdolność do pracy pracownika rozpoczyna się w jednym roku kalendarzowym i trwa nieprzerwanie do następnego, to rodzaj otrzymywanego świadczenia uzależniony jest od rodzaju świadczenia należnego za ostatni dzień poprzedniego roku kalendarzowego.

A zatem nie jest wykluczone, że pracodawca będzie płacić wynagrodzenie chorobowe pracownikowi na zwolnieniu lekarskim nie przez 33 dni (lub 14), tylko np. przez 66 (lub 28), z czego połowę na nowy rok.

Pracodawcy mają też problemy z ustaleniem okresu zasiłkowego dla chorujących na przełomie grudnia i stycznia. Warto pamiętać, że od 1 stycznia nie ustala się nowego takiego okresu dla wspomnianej niezdolności do pracy.

Więcej w Rzeczpospolitej z 12 stycznia 2010 r.



Zmiany w prawie pracy, uprawnieniach pracowniczych i rodzicielskich oraz ubezpieczeniach społecznych i zdrowotnych obowiązujące od 1 stycznia 2010 r.
Szkolenia w Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy i Gdańsku
zobacz więcej »