Ustawa antykryzysowa zawiera własne odrębne regulacje dotyczące przestoju ekonomicznego, różniące się istotnie od przestoju, o którym mowa w przepisach kodeksu pracy – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Instytucja przestoju ekonomicznego pozwala przedsiębiorcom w przejściowych trudnościach finansowych ograniczyć koszty zatrudnienia pracowników w okresie nieświadczenia przez nich pracy bez potrzeby redukcji zatrudnienia, stwarzając jednocześnie możliwość natychmiastowego podjęcia działalności w przypadku poprawy koniunktury. Ograniczenie wydatków pracodawcy polega na tym, że wypłaca on pracownikom jedynie część wynagrodzenia minimalnego z własnych środków. Natomiast pozostała część do wysokości 100 proc. zasiłku dla bezrobotnych pokrywana jest ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Pracownicy utrzymują w ten sposób swoje miejsca pracy, ale muszą się pogodzić z obniżeniem wynagrodzenia do kwoty równej płacy minimalnej.
Na zastosowanie przestoju ekonomicznego musi wyrazić pisemną zgodę pracownik, którego ma on dotyczyć. Zaistnienie przestoju ekonomicznego wymaga więc swoistego porozumienia stron stosunku pracy i zależy od zgody pracownika. Pracodawca dopiero po uzyskaniu pisemnej zgody pracowników może określić liczbę osób objętych przestojem ekonomicznym i rozpocząć procedurę ubiegania się o pomoc finansową na częściowe opłacenie wynagrodzenia tych pracowników lub dofinansowanie kosztów ich szkoleń. Pisemną zgodę pracowników pracodawca dołącza bowiem do wniosku o udzielenie pomocy publicznej. Okres przestoju ekonomicznego jest ograniczony czasowo i nie może trwać dłużej niż sześć miesięcy.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 11 marca 2010 r.