Ulga na dostęp do sieci Internet, jest określona w art. 26 ust. 1 pkt 6a ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i uprawnia do odliczenia od dochodu wydatków ponoszonych przez podatnika z tytułu użytkowania sieci Internet w lokalu będącym miejscem zamieszkania podatnika w wysokości nie przekraczającej w roku podatkowym kwoty 760 zł – czytamy w Rzeczpospolitej.
Zgodnie z art. 26 ust. 7 pkt 1 ww. ustawy prawo do odliczenia przysługuje tylko wtedy, gdy poniesione na ten cel wydatki są udokumentowane fakturami VAT – nieważne, czy dostęp do sieci jest bezprzewodowy, przez telefon komórkowy, czy też jest jedną z usług pakietu.
By skorzystać z odliczenia, nie trzeba posiadać prawa własności do lokalu mieszkalnego czy domu jednorodzinnego, w którym korzystamy z Internetu. Nie oznacza to jednak, że w ogóle nie musimy mieć tytułu prawnego do lokalu czy budynku. Takim tytułem może być każda forma umowy cywilnoprawnej, która łączy właściciela mieszkania z osobą korzystającą z ulgi na Internet.
Prawo do ulgi ma jednak tylko strona umowy z operatorem, czyli nabywca usługi (na nią jest wystawiana faktura). Jeśli więc chcemy, aby z ulgi korzystali wszyscy członkowie rodziny, to powinniśmy zatroszczyć się o to, aby wszyscy byli wymienieni z imienia i nazwiska na otrzymywanej od operatora fakturze.
Odliczeniu od dochodu podlegają faktycznie poniesione wydatki, nie więcej jednak niż 760 zł na osobę. A to oznacza, że nie każdy wydatek na ten cel może być odliczony w całości. Jeśli bowiem na Internet wydajemy w roku więcej niż 2 tys. zł, to ulga obejmie tylko 760 zł dla każdego z małżonków czy rodzica i dziecka (w sumie 1520 zł).
Więcej w Rzeczpospolitej z 8 kwietnia 2010 r.