Renta rodzinna z ZUS nie dla każdego małżonka

Dziennik Gazeta Prawna (2010-04-14), autor: Artur Radwan , oprac.: GR

kwi 15, 2010

ZUS może odmówić przyznania renty rodzinnej po zmarłej żonie lub mężu, jeśli uzna, że nic nie łączyło małżonków przed śmiercią jednego z nich.

Jak czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej, SN (Sygn. akt I UK184/09) wskazał, że przepisy ustawy nie definiują pojęcia wspólność małżeńska. Konieczne jest indywidualne podejście do każdego przypadku i zbadanie okoliczności faktycznych przez organ rentowy.

Podkreślił, że jednorazowa wizyta w szpitalu, uczestnictwo w pogrzebie i dążenie wnioskodawczym do utrzymania więzi z mężem nie jest wystarczające do otrzymania renty rodzinnej. SN uznał też, że w sytuacji braku rozwodu nie należy domniemywać istnienia wspólności, a w konsekwencji prawa do renty rodzinnej.

Jak twierdzi w „DGP” adwokat Anita Bogumił, warunkiem przyznania renty rodzinnej jest pozostawanie małżonków do dnia śmierci jednego z nich w stanie faktycznej wspólności małżeńskiej. Ciężar udowodnienia, że nie było takiej wspólności, spoczywa na ZUS. Do jej stwierdzenia wymagane jest oświadczenie wdowy/wdowca o zachowaniu jednej z więzi: duchowej, materialnej lub fizycznej.

Do uznania wspólności małżeńskiej powinny jednak być zachowane wszystkie trzy elementy. Niemniej ustanie jednego z nich nie przerywa wspólności. Mogło przecież ono nastąpić z okoliczności niezależnych od małżonków lub ich zgodnej woli (np. notarialna rozdzielność majątkowa przy zachowaniu między małżonkami pozostałych więzi – pozostaje bez wpływu na prawo do renty rodzinnej).

Ponadto wniesienie pozwu rozwodowego nie oznacza zniesienia wspólności małżeńskiej. Zasadne jest zatem domniemanie, że dopóki nie orzeczono rozwodu lub separacji, małżonkowie pozostają w stanie faktycznej wspólności małżeńskiej.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 14 kwietnia 2010 r.