Wynagradzanie członków zarządu

Rzeczpospolita (2010-05-12), autor: Marta Gadomska , oprac.: GR

maj 13, 2010

Z członkiem zarządu na kontrakcie cywilnym rozstaniemy się szybciej. A od dochodów wypłacanych na podstawie tej umowy pobierzemy 18% podatek i koszty uzyskania przychodów zastrzeżone dla pracownika – czytamy w Rzeczpospolitej.

Jak wyjaśnia dziennik, zarobki członków zarządu w spółce akcyjnej ustala co do zasady rada nadzorcza. Zasadniczo określa je ona w uchwale powołującej członka zarządu albo w dodatkowej umowie, którą on podpisuje. Wynika tak z art. 378 k.s.h. Tak samo jest w spółce z o.o.

Jeśli chodzi o górny limit wynagrodzeń dla kadry menedżerskiej, to przepisy przewidują go jedynie dla spółek państwowych. Z ustawy kominowej wynika, że wynagrodzenie menedżera w przedsiębiorstwie państwowym nie może przekroczyć sześciokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat z zysku w IV kwartale poprzedniego roku. Tyle teoria, bo o tym, że wynegocjowane przez menedżera wynagrodzenie może być kwestionowane bez względu na rodzaj spółki, świadczy praktyka.

Członek zarządu piastujący tę funkcję tylko na podstawie uchwały o powołaniu nie podlega żadnym ubezpieczeniom. Inaczej, gdy ma etat. Wtedy podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu), a podstawę ich wymiaru stanowi przychód w rozumieniu przepisów ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych uzyskiwany z tytułu stosunku pracy.

Jeśli chodzi natomiast o członka zarządu, który wykonuje swoje obowiązki na podstawie kontraktu menedżerskiego, to on też podlega ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowym oraz wypadkowemu tak jak zleceniobiorca. Wyjątek dotyczy składki na ubezpieczenie chorobowe. Tę bowiem taki menedżer płaci dobrowolnie.

Do członka zarządu wykonującego swoje obowiązki na podstawie umowy o pracę i kontraktu menedżerskiego stosuje się ograniczenie rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, która nie może być wyższa od kwoty odpowiadającej 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok kalendarzowy. Od przychodu, który przekracza tę wartość, odprowadzamy tylko składkę zdrowotną, emerytalnej i rentowej już nie. Będzie ona zawyżona, bo podstawy jej wymiaru nie obniżymy o składki społeczne.

Podstawa wymiaru składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe członków zarządu wykonujących swoje obowiązki na podstawie umowy cywilnoprawnej nie może przekraczać miesięcznie 250% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w poprzednim kwartale.

Rada nadzorcza rządzi się swoimi prawami. Jej członkowie nie podlegają składkom społecznym, ale od honorariów, które uzyskują, trzeba odprowadzić składkę zdrowotną. Obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu podlegają tylko ci członkowie rad nadzorczych, którzy mają miejsce zamieszkania w Polsce.

Więcej w Rzeczpospolitej z 12 maja 2010 r.