Ruszyły rozmowy pracodawców i związków z rządem
Umowa społeczna i Wczoraj wieczorem rząd usiadł do rozmów z pracodawcami i związkami zawodowymi o nowej umowie społecznej. Od ich wyniku zależy kształt systemu emerytalnego czy polityki prorodzinnej, a także wysokość minimalnych płac. Bez zgody pozostałych stron rozmów rządowi będzie trudniej zrealizować swoje pomysły.
Umowa społeczna potrzebna jest do spokojnego dokończenia reformy emerytalnej, restrukturyzacji ochrony zdrowia, wprowadzenia polityki prorodzinnej i uporządkowania kwestii związanych ze stosunkami pracy. Jeśli pracodawcy i związki zawodowe dojdą do porozumienia z rządem, wzrosną szanse na zaakceptowanie projektów kolejnych ustaw w Sejmie i Senacie. Wszyscy twierdzimy, że potrzebna jest umowa społeczna, ale mam wrażenie, że każdy z nas myśli tylko o realizacji swoich postulatów, a nie o tym, że potrzebny jest konsensus. Janusz Śniadek, przewodniczący NSZZ Solidarność", sceptycznie traktuje początek negocjacji. We wtorek wieczorem on i szefowie innych organizacji z Komisji Trójstronnej podpisali z premierem deklaracje o rozpoczęciu rozmów.
W Polsce pracuje nieco ponad połowa ludzi w wieku produkcyjnym. Nie stać nas na to. Ci, którzy płacą podatki, utrzymują pozostałych. Jeśli chcemy utrzymać wzrost gospodarczy musimy zmienić te proporcje ripostuje prof. Marek Góra ze Szkoły Głównej Handlowej.
Więcej różnic
Rozmowy stron w Komisji Trójstronnej to starcie między liberalną i prosocjalną polityką społeczną. Pracodawcy chcą jak najwięcej swobody i jak najmniej ograniczeń. Zamierzają korzystać z wszystkich form zatrudnienia, indywidualnie kształtować czas pracy oraz mieć wolną rękę przy zwolnieniach grupowych, gdy koniunktura w ich branży gwałtownie się pogorszy.
Więcej Rzeczpospolita.