Garstka przyznanych świadczeń wspierających

Grzegorz Rodziewicz , oprac.: GR

mar 28, 2024

65 proc. złożonych wniosków ZUS zostawił bez rozpatrzenia. Było to spowodowane tym, że osoby, od których one wpłynęły, nie miały decyzji ustalającej poziom potrzeby wsparcia – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Od początku br. wprowadzone zostało świadczenie wspierające – nowa pomoc finansowa dla dorosłych osób niepełnosprawnych. Jego przyznawaniem zajmuje się ZUS i jak wynika z danych przekazanych DGP, do tej pory osoby z dysfunkcjami zdrowotnymi złożyły 4541 wniosków. Okazuje się jednak, że zakład przyznał tylko 66 świadczeń, a prawie 3 tys. wniosków w ogóle nie zostało rozpatrzonych, bo osoby, które je złożyły, nie uzyskały wcześniej decyzji określającej, jaki jest poziom potrzeby wsparcia w codziennym funkcjonowaniu. Zdaniem ekspertów to efekt tego, że zabrakło szerokiej kampanii informacyjnej na temat nowego świadczenia i zasad jego przyznawania. Wypłacanych świadczeń mogłoby też być więcej, gdyby sprawniej przebiegała praca wojewódzkich zespołów ds. orzekania o niepełnosprawności. To one wydają wspomniane decyzje.

Na to, że decyzja ustalająca poziom potrzeby wsparcia jest podstawowym warunkiem pobierania świadczenia wspierającego, wskazuje wprost art. 3 ustawy z 7 lipca 2023 r. o świadczeniu wspierającym (Dz.U. poz. 1429). Zgodnie z nim pieniądze przysługują, o ile podana w niej liczba punktów wynosi od 70 do 100. W związku z tym osoba niepełnosprawna najpierw powinna złożyć wniosek do wojewódzkiego zespołu o wydanie decyzji, a dopiero potem zgłosić się do ZUS z drugim wnioskiem, o samo świadczenie. Co istotne, nie jest wymagane dołączenie do niego decyzji, a jedynie podanie w nim jej oznaczenia i numeru (zakład sam sprawdzi, czy zawarta w niej liczba punktów kwalifikuje do świadczenia). Tymczasem, jak pokazują statystyki zakładu, 2977 wnioskodawców – 65 proc. spośród wszystkich – nie posiadało w momencie ubiegania się o pomoc finansową takiej decyzji. W takim zaś przypadku art. 28 ust. 2 ustawy przewiduje, że wniosek jest pozostawiany bez rozpatrzenia.

– Wojewódzkie zespoły stały się wąskim gardłem w procesie prowadzącym do otrzymania świadczenia, co powoduje frustrację osób ubiegających się o nie. Aby sytuacja uległa poprawie, trzeba jeszcze bardziej zwiększyć liczbę składów ustalających poziom potrzeby wsparcia oraz rozszerzyć katalog kwalifikacji pozwalających na zostanie ich członkami – stwierdza Adam Zawisny, wiceprezes Stowarzyszenia Instytut Niezależnego Życia.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 28 marca 2024 r., autor: Michalina Topolewska, oprac.: GR