Czy rozliczenie z ZUS obciąża tylko pracodawcę

Rzeczpospolita (2016-09-06), autor: Małgorzata Jankowska , oprac.: GR

wrz 7, 2016
Niedawno sąd ustalił, że zatrudniony przez nas zleceniobiorca pozostawał z nami w stosunku pracy. W związku z tym musimy uregulować należności w ZUS. Czy składki na ubezpieczenia społeczne musimy zapłacić zarówno za siebie jak i za pracownika? – pyta czytelnik Rzeczpospolitej
 
Tak – odpowiada dziennik „Rz”. Co do zasady składki na ubezpieczenia emerytalne finansują po połowie pracodawca i pracownik (po 9,76 proc. podstawy wymiaru). Ubezpieczenie rentowe też opłacają wspólnie z tym, że pracodawca płaci 6,5 proc. podstawy wymiaru, pracownik tylko 1,5 proc.. Składka na ubezpieczenie chorobowe obciąża już tylko pracownika a na ubezpieczenie wypadkowe tylko pracodawcę. Logiczne byłoby, zatem aby obowiązek sfinansowania zaległych składek obciążał obie strony stosunku pracy.
Jednak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do uchwały z 5 grudnia 2013 r. (III PZP 6/13, OSNP 2014/11/154) uznał, że wszelkie obowiązki dotyczące obliczania, rozliczania oraz opłacania należnych składek, a także potrącania z dochodów ubezpieczonych tych ich części, które są przez nich finansowane, spoczywają jedynie na płatnikach składek. W tym zakresie ubezpieczeni będący pracownikami nie są, bowiem adresatami norm, które nakładałyby na nich jakiekolwiek obowiązki. To sprawia, że zasady określające sposób finansowania składek pozostają bez wpływu na obowiązek ich opłacania, który w przypadku, między innymi, składek za ubezpieczonych będących pracownikami obciąża tylko płatników składek, a więc pracodawców.
Z mocy art. 17 ust. 2 i odpowiednio art. 46 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych mają oni wprawdzie prawo potrącenia z dochodów ubezpieczonych części składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i chorobowe finansowane przez ubezpieczonych, jednak mogą to uczynić wyłącznie za te miesiące, w których dochody podlegające oskładkowaniu występują. Potrąceniu owych części składek z dochodów uzyskiwanych przez pracowników w innych miesiącach sprzeciwia się, bowiem bezwzględnie obowiązująca regulacja art. 87 k.p., która pozwala na potrącenie jedynie kwot wymienionych w § 1 pkt 1-4 tego przepisu oraz – na podstawie § 7 – na odliczenie, w pełnej wysokości, kwoty wypłaconej w poprzednim terminie płatności za okres nieobecności w pracy, za który pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia (por. wyrok SN z 2 kwietnia 1996 r., IPRN19/96, OSNAPiUS 1996 nr 18, poz. 268).
Oznacza to, że w przypadku ustalenia istnienia stosunku pracy zalegle składki na ubezpieczenia społeczne zobowiązany jest zapłacić płatnik, czyli pracodawca. Żaden przepis ustawy systemowej nie stanowi przy tym podstawy prawnej do wystąpienia przez płatnika składek z żądaniem zapłaty na jego rzecz przez ubezpieczonych tej części składek, która winna być przez nich finansowana. Pracodawca może tylko, jak się wydaje, próbować walczyć o zwrot tej składki w sądzie podnosząc, zarzut bezpodstawnego wzbogacenie się pracownika (art. 405 k.c. w związku z art. 300 k.p.). SN w cytowanej uchwale związany granicami skargi kasacyjnej nie wypowiedział się jednak na temat zasadności takiego roszczenia.

Więcej w Rzeczpospolitej z 6 września 2016 r.