ZFSŚ: tyle odpisów socjalnych, ile przeliczonych posad

Rzeczpospolita (2010-02-26), autor: Renata Majewska , oprac.: GR

lut 28, 2010

Odpisy naliczamy na podstawie stanu etatów, jakimi firma dysponuje. W tym sensie są zatem stosowne do wymiaru czasu pracy zatrudnionych.
 
Jak czytamy w Rzeczpospolitej, zakładowy fundusz świadczeń socjalnych (ZFŚS) w ujęciu finansowym to pieniądze, jakie pracodawca przekazuje na wyodrębnione konto tego funduszu, a następnie wspomaga z niego niezamożnych pracowników i inne uprawnione osoby. Sumę tę tworzą odpisy stanowiące odsetek statystycznej przeciętnej płacy, szacowane i przekazywane za każdy planowany w roku pełny etat przeliczeniowy zajmowany w zakładzie przez osoby zatrudnione w odpowiednich warunkach pracy. Wynika tak z art. 5 ust. 2 ustawy z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych oraz z § 1 rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 9 marca 2009 r. w sprawie sposobu ustalania przeciętnej liczby zatrudnionych w celu naliczania odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych.

Oprócz tego zakład tworzący ZFŚS musi ustalić odpisy za młodocianych. Nie uwzględnia ich jednak w przeciętnej zakładanej liczbie pracowników przeliczonych na pełne etaty.

Odpisy na ZFŚS ustalamy na podstawie przeciętnej planowanej średniorocznej sumy zatrudnionych: w normalnych warunkach, w warunkach szczególnych lub o szczególnym charakterze, niepełnosprawnych w stopniu znacznym lub umiarkowanym – przeliczonych na pełne etaty. W tym rozumieniu odpisy są proporcjonalne do wymiaru czasu pracy tych osób. Nie dotyczy to jednak młodocianych oraz byłych pracowników będących teraz emerytami bądź rencistami, za których szacujemy odpisy i zwiększenia na poszczególne osoby.

Więcej w Rzeczpospolitej z 26 lutego 2010 r.