Jestem przedsiębiorcą i prowadzę działalność gospodarczą w Polsce. Działam w branży budowlanej. Nawiązałem kontakty handlowe na Ukrainie i rozważam zatrudnienie tam pracownika na podstawie umowy o pracę, specjalistę z zakresu marketingu, któremu planuję zlecić opracowanie strategii wejścia na rynek ukraiński. Czy od wynagrodzenia wypłacanego takiemu pracownikowi będę musiał potrącać składki na polskie ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne? – pyta czytelnik Rzeczpospolitej.

Jak czytamy w dzienniku, zakładając, że samo zatrudnienie pracownika na podstawie polskiej umowy o pracę kreuje obowiązek naliczenia składek ZUS, należałoby pracownika ukraińskiego zgłosić do ZUS jako osobę ubezpieczoną. Jeżeli jednak czytelnik ma zamiar zatrudnić osobę, która nie ma żadnych więzi ani z Polską, ani z polskim systemem zabezpieczenia społecznego, odprowadzanie za nią składek do ZUS wydaje się niecelowe.

Zatem, gdy przyjmie na etat obywatela Ukrainy w celu wykonywania pracy jedynie na terytorium tego kraju, a osoba ta nigdy wcześniej nie podlegała polskiemu systemowi zabezpieczenia społecznego, jej zgłoszenie jako ubezpieczonego do ZUS nie powinno być uznane za obowiązkowe.

Czytelnik powinien sprawdzić, czy na gruncie przepisów obowiązujących na Ukrainie wypłacane przez niego wynagrodzenie ukraińskiemu pracownikowi podlega zabezpieczeniu społecznemu w kraju wykonywania pracy. Jeśli tak, musi dalej zbadać, kto powinien działać w charakterze płatnika tych składek: polski pracodawca czy sam zainteresowany.

Jeżeli wynagrodzenie wypłacane przez polski podmiot nie będzie podlegało ubezpieczeniom na Ukrainie, to pracownik może pozostać bez ochrony z zakresu zabezpieczenia społecznego. Może wówczas oczekiwać od polskiego pracodawcy dodatkowego świadczenia, w celu np. opłacenia składek na zasadach komercyjnych.

Więcej w Rzeczpospolitej z 15 czerwca 2011 r.