Każdy będzie mógł wnieść do 1 tys. zł daniny za inną osobę. W rodzinie nie będzie nawet tego limitu. Zmiana ułatwi rozliczenia i podatnikom, i urzędnikom – donosi Rzeczpospolita
Projekt nowelizacji podatkowej zakłada, że z jakiegokolwiek źródła podatek wpłynie na konto urzędu skarbowego, zobowiązanie wygaśnie, a organ nie będzie próbował wyjaśnić, skąd taki przelew.
Warunki będą dwa: wpłata nie może przekraczać kwoty podatku 1 tys. zł i musi być odpowiednio opisana – za kogo jest dokonywana i czego dotyczy.
Zmiana ma wprowadzić domniemanie, że gdy kwota podatku nie przekracza 1 tys. zł, a wpłata jest dobrze opisana, przyjmuje się, że właścicielem środków był zobowiązany podatnik. Urzędnicy nie będą ani dochodzić prawdy, ani zwracać pieniędzy, ani też egzekwować należności od podatnika.
Limit 1 tys. zł nie będzie obowiązywał członków najbliższej rodziny. Chodzi o małżonka podatnika, jego zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę. To ten sam krąg osób, których darowizn nie obciąża się podatkiem bez względu na ich wysokość.
Więcej w Rzeczpospolitej z 29 lipca 2014 r.