Rząd chce radykalnie obniżyć składki do funduszy emerytalnych, by łatać dziurę w budżecie państwa.
Jak czytamy w Rzeczpospolitej, składka przekazywana do otwartych funduszy emerytalnych spadnie do 2,3% z 7,3 % płac, jakie dostają obecnie – zapowiedział w czwartek premier Donald Tusk. Reszta, czyli 5%, zostanie przekazana na specjalne konta emerytalne w ZUS.
Projekt zmian ma trafić do Sejmu w styczniu, a same zmiany mogłyby wejść w życie 1 kwietnia 2011 r. System emerytalny, który wprowadził rząd Jerzego Buzka w 1999 r., ma zostać znacznie zmieniony.
Chodzi głównie o to, aby obniżyć dług publiczny i deficyt bez przeprowadzenia reform wydatków budżetu. Z kasy państwa będzie bowiem potrzeba zdecydowanie mniej pieniędzy na łatanie dziury w ZUS, która powstaje wskutek przekazywania części składek do prywatnych instytucji .
Zmiana sprawi, że deficyt zmniejszy się o 0,8 pkt proc. PKB w 2011 r.
Według ministra Michała Boniego specjalne subkonto emerytalne w ZUS będzie waloryzowane według realnego wzrostu PKB oraz inflacji albo średniej stopy zwrotu inwestycji w OFE.
Więcej w Rzeczpospolitej z 31 grudnia 2010 r.