Ośrodki zajmujące się rehabilitacją, które nie są ZOZ-ami, mają problem z rozliczeniem.
Jak donosi Rzeczpospolita wszystko skomplikowało się z początkiem 2011 r., kiedy weszła w życie nowelizacja ustawy o VAT. Podmioty inne niż zakłady opieki zdrowotnej zostały wówczas objęte 23 proc. VAT.
Nowe przepisy regulujące zwolnienia od podatku dla tzw. usług medycznych (art. 43 ust. 1 pkt 18 i 19) spowodowały niemałe zamieszanie wśród podmiotów działających w tym sektorze.
Potwierdza to przykład jednej ze spółek, która prowadzi centrum terapii rozwojowej w Trójmieście. Zajmuje się m.in. rehabilitacją wcześniaków i dzieci z uszkodzeniami ośrodkowego układu nerwowego.
– Nasz ośrodek jest zbyt mały, żeby się starać o status ZOZ, ale nabywamy usługi od rehabilitantów, psychologów i logopedów. Na wizytę u nas czeka się o wiele krócej niż w placówkach NFZ. Przez trzy pierwsze miesiące tego roku nakładaliśmy na nasze usługi 23 proc. VAT. Podatkiem obciążaliśmy rodziców, którzy i tak są w trudnej sytuacji – mówi przedstawicielka ośrodka.
Spółka jeszcze pod koniec 2010 r. zapytała fiskusa o zasady rozliczenia. Dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy uznał w interpretacji z 21 marca (nr ITP-P1/443-1252/10/MS), że skoro nie posiada ona statusu ZOZ, to nie ma prawa do zwolnienia.
Przepisy zmieniły się jednak po raz kolejny z początkiem kwietnia, a spółka nie wie, jak postąpić w tej sytuacji.
Nowelizacja ustawy o VAT, która weszła w życie 1 kwietnia 2011 r., wprowadziła zmiany istotne dla spółki.
Zwolniono w niej z opodatkowania świadczenie usług medycznych, jeżeli zostały one nabyte przez podatnika we własnym imieniu, ale na rzecz osoby trzeciej, od ZOZ lub osób wykonujących określone zawody medyczne, a więc od podmiotu bezpośrednio uprawnionego do zwolnienia z VAT na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 18 i 19 ustawy.
Obecnie spółka ma zatem prawo do stosowania zwolnienie przy odsprzedaży klientom usług nabywanych od fizjologów, logopedów i psychologów. Co więcej, na podstawie przepisów przejściowych zamieszczonych w ustawie nowelizującej prawo to przysługuje jej z mocą wsteczną – od 1 stycznia 2011 r. W konsekwencji spółka może pominąć uzyskaną interpretacje, ponieważ nie odzwierciedla ona stanu prawnego ukształtowanego nowelizacją.
Więcej w Rzeczpospolitej 21 kwietnia 2011 r.